Pierwszy tytuł z Ferrari naznaczył karierę Schumachera. "To był moment prawdy"

Newspix / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Michael Schumacher
Newspix / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Michael Schumacher

Menedżerka Michaela Schumachera, Sabine Kehm, uważa, że zdobycie przez jej podopiecznego tytułu mistrza świata w sezonie 2000 było decydujące dla przyszłości Ferrari. - To był rok prawdy dla wszystkich - powiedziała.

Michael Schumacher dołączył do Ferrari w 1996 roku, po zdobyciu dwóch mistrzostw w barwach Benettona. Niemiec związał się z ekipą, która była w kryzysie. Zespół z Maranello czekał na tytuł wśród kierowców od 1979 roku, a wśród konstruktorów od 1983. Zakontraktowanie Schumachera nie zmieniło sytuacji od razu.

Przełomowym okazał się rok 2000. Pierwszy triumf spowodował lawinę sukcesów, bo tak śmiało nazwać można pięć tytułów mistrza świata z rzędu. Niemiec zawładnął Formułą 1, stając się niekwestionowaną legendą tego sportu.

- Presja osiągnięcia sukcesu była ekstremalnie wysoka. Wszyscy czuli, że sezon 2000 to moment prawdy. Nie wiem co by się stało, gdyby nie udało się zdobyć mistrzostwa - powiedziała Sabine Kehm, menedżerka Schumachera.

- Naprawdę czułam, że brak sukcesu może nieść za sobą katastrofalne skutki. Byliśmy zestresowani. Pracowaliśmy niesamowicie ciężko. Pamiętam co działo się, kiedy Michael przekroczył linię mety na Suzuce i dotarło do nas, że zdobył mistrzostwo. Nie jestem w stanie nawet opisać tamtych emocji - wyjaśniła.

Członkowie teamu Ferrari przez wiele lat czekali na jakiekolwiek rezultaty swojej pracy. Nic więc dziwnego, że sukces Schumachera wywołał morze łez. - Cały nasz garaż płakał. Wtedy dopiero zrozumiałam, jak wiele to dla wszystkich znaczyło. Próbowali przez wiele lat. Byli mechanicy, którzy płakali jak dzieci, ale wstydzili się tego, więc starali się ukryć. Nigdy nie przeżyłam niczego tak wzruszającego. To było mocniejsze niż się spodziewałam - zakończyła.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Rajdu Dakar" odc. 5: Orlen Team ponownie na podium. Świetny Przygoński (cały odcinek)

Źródło artykułu: