Kierownictwo McLarena stoi przed nie lada wyzwaniem. Zespół z Woking nie notuje dobrych wyników w ostatnich latach, a musi szukać nowych darczyńców. Po raz ostatni Brytyjczycy posiadali sponsora tytularnego w roku 2013, gdy wspierała ich firma Vodafone.
Wprawdzie pod koniec ubiegłego sezonu McLaren podpisał umowę sponsorską z Coca-Colą, ale sytuacja nadal nie jest łatwa. - Pozyskanie sponsora jest trudniejsze niż kiedykolwiek. Firmy inwestują swoje środki w szereg różnych, szalonych pomysłów na całym świecie - powiedział Zak Brown, szef McLarena.
Brown dodatkowo zmartwiony jest brexitem. We wtorek premier Theresa May przegrała bowiem głosowanie w brytyjskim parlamencie ws. zasad wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W tej chwili nie wiadomo w jaki sposób i kiedy Brytyjczycy opuszczą Wspólnotę.
- Sytuacja stała się trudna. To dodatkowe utrudnienie, bo współpraca z firmami czy sponsorami jest w tej sytuacji niepewna. Oni nie wiedzą, czy inwestycja długoterminowa ma sens. Nie są pewni tego, co wydarzy się w Wielkiej Brytanii, jakie będzie mieć konsekwencje. To wszystko spowalnia proces negocjacyjny - dodał Brown.
Mimo tych trudności, Amerykanin ma pewne sukcesy na koncie. - Udało nam się podpisać pięć umów sponsorskich w zeszłym roku, w tym miesiącu ogłosimy dwie kolejne. To zawsze jakiś postęp. Możliwy brexit spowolnił nasze rozmowy. Do tego niektóre szaleństwa, jakie dzieją się na tym świecie, nam nie pomagają - podsumował.
W F1 aż siedem z dziesięciu zespołów posiada swoje siedziby w Wielkiej Brytanii. McLaren jest jednym z nich.
ZOBACZ WIDEO: Rajd Dakar. Zientarski zachwycony postawą mistrza. "Kosiarką jechałby tak samo"