50 
Tom Coronel dołączył do grona krytyków powrotu Roberta Kubicy do Formuły 1. Holender stoi na stanowisku, że tego typu historie nigdy nie kończą się dobrze i trzeba mieć tego świadomość przed startem nowego sezonu królowej motorsportu.
- Bądźmy szczerzy. Robert Kubica nie będzie już wygrywać wyścigów, nie zabłyśnie też talentem w F1. Nie osiągnie dawnego poziomu. Ściganie to trudne zadanie. Kiedy wypadasz ze stawki, to już jest koniec. A jego przecież nie był osiem lat! - powiedział Coronel.
Haas zimą codziennie trenował pit-stopy. Czytaj więcej!
46-latek ma świadomość tego, że krakowianin dysponował ogromnym talentem. Dlatego tym smutniejsza jest jego historia. - Kubica był kierowcą poważnego kalibru. Przecież ścigał się przeciwko takim gwiazdom jak Hamilton i Rosberg. I częściej to on wygrywał z nimi niż na odwrót - dodał holenderski kierowca.
Coronel uważa, że sezon za kierownicą Williamsa sprawi, że Kubica dołączy do długiej listy kierowców, których powroty do F1 kończyły się fiaskiem. Holender nie ma wątpliwości, że Polak nie wróci na poziom z 2010 roku, kiedy to zachwycał ekspertów za kierownicą Renault.
Rosberg nie traci wiary w Kubicę. Czytaj więcej!
- Nie oznacza to, że Williams musi go odkładać na bok. Zespół świadomie go wybrał i wiedział z jakim ryzykiem wiąże się jego transfer. Ta bajka szybko może się skończyć. Bo to piękna historia, mit kierowcy powracającego do F1 po wielu trudnościach. Jednak to nie będzie się liczyło, kiedy zaczniemy się ścigać na poważnie - ocenił kierowca rywalizujący w WTCR.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Strach przed śmiercią schodzi w rajdach na dalszy plan
Czy zgadzasz się z Tomem Coronelem? 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
