F1: FIA wybrała następcę Charliego Whitinga. Grand Prix Australii musi mieć dyrektora wyścigowego

Nagła śmierć Charliego Whitinga sprawiła, że FIA musiała na nowo obsadzić kluczowe stanowiska przed wyścigiem o Grand Prix Australii. Obowiązki Brytyjczyka podczas rundy na Albert Park przejmie Michael Masi.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Charlie Whiting PAP/EPA / ZOLTAN BALOGH / Na zdjęciu: Charlie Whiting
Charlie Whiting zmarł w czwartkowy poranek wskutek zatoru płucnego. Śmierć Brytyjczyka była szokiem dla całego środowiska Formuły 1, bo jeszcze w środę 66-latek przechadzał się po torze w Melbourne i rozmawiał z kierowcami.

Bez względu na tragiczną śmierć Whitinga, FIA musi przygotować się do Grand Prix Australii, bo przepisy wymagają obecności na zawodach dyrektora wyścigowego, osoby odpowiedzialnej za wystartowanie wyścigu i delegata ds. bezpieczeństwa. Każdą z tych funkcji do tej pory piastował zmarły Brytyjczyk.

Czytaj także: Robert Kubica pożegnał Charliego Whitinga

Federacja podjęła decyzję, by obowiązki Whitinga w Australii przejął Michael Masi. To doświadczony steward, który pracował niegdyś przy serii Supercars, a w zeszłym roku kilkukrotnie pojawiał się u boku Whitinga jako jego zastępca.

Masi przyjął też stanowisko dyrektora wyścigowego Formuły 2 i Formuły 3.

To Masi będzie decydować o tym, czy zawiesić sesję treningową w związku z daną sytuacją na torze, będzie zarządzać wyjazdem samochodu bezpieczeństwa oraz przekazywać do panelu sędziowskiego do rozpatrzenia konkretne incydenty wyścigowe.

Czytaj także: Williams wygrał walkę z czasem

Jako osoba odpowiedzialna za start będzie kontrolować światła sygnalizujące rozpoczęcie Grand Prix. Będzie też nadzorować przepisy dotyczące bezpieczeństwa, chociażby w zakresie przestrzegania prędkości w pit-lane.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×