Informację o śmierci Charliego Whitinga potwierdził w czwartkowy poranek Jean Todt, prezydent FIA. - Był świetnym dyrektorem wyścigowym, niezwykle ważną postacią w świecie Formuły 1. Ucieleśniał etykę i ducha tego fantastycznego sportu - przekazał Francuz.
- Formuła 1 straciła wielkiego przyjaciela i charyzmatycznego ambasadora. Wszystkie moje myśli są teraz z rodziną Charliego, składam kondolencje ze strony FIA i całej społeczności motorsportu jego najbliższym, przyjaciołom i miłośnikom naszego sportu - dodał Todt.
Czytaj także: Vettel może pójść drogą Schumachera w Ferrari
Whiting zaczął pracę w Formule 1 w roku 1977 w Hesketh Racing, ale sławę zyskał dzięki zatrudnieniu w Brabhamie. Odegrał kluczową rolę w dwóch tytułach mistrzowskich Nelsona Piqueta (1981, 1983), z którym pracował jako główny mechanik. Odszedł z ekipy w roku 1988, po tym jak została sprzedana przez Berniego Ecclestone'a.
Wówczas zaczął pracę jako delegat techniczny FIA, po czym w roku 1997 został dyrektorem i delegatem ds. bezpieczeństwa. Do jego kompetencji należały m.in. kontrola bezpieczeństwa na torze, nadzorowanie spraw technicznych podczas weekendu wyścigowego oraz dbałość o zachowanie procedur.
Czytaj także: Bernie Ecclestone radzi Williamsowi
Odegrał kluczową rolę w poprawie bezpieczeństwa w F1. Jednym z jego ostatnich dzieł było wprowadzenie do F1 systemu Halo.
Miał 66 lat.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film