F1: Renault skarciło Ricciardo. Oczekują od niego więcej
Daniel Ricciardo ma za sobą słaby debiut w nowym zespole. Jego czasy w treningach nie zachwycały. Co gorsza, 29-latek nie ukończył wyścigu. - To była runda pełna wpadek - powiedział szef ekipy Renault, Cyril Abiteboul.
Szef francuskiego zespołu przyznał, że ekipa oczekuje zdecydowanie więcej od zawodnika, który w przeszłości wygrywał rundy Grand Prix. - Trudno być zadowolonym z naszego pierwszego wspólnego weekendu. Jego jazda nie była czysta. Zanotował sporo wpadek. W treningach nie było źle, ale na wyniki próbnych jazd nie zwracamy większej uwagi - powiedział Abiteboul.
Czytaj także: włoska prasa nie zostawia suchej nitki na Vettelu
- Uczymy się siebie. Zmiana kierowcy zawsze niesie za sobą konsekwencje zrobienia kroku wstecz. Dopiero później można pójść do przodu. Jesteśmy właśnie na tym etapie - wyjaśnił Francuz. Ricciardo nie ukończył wyścigu z powodu zdarzenia tuż po starcie. - Nie miał szczęścia - zaznaczył Abiteboul.
Czytaj także: Haas znalazł przyczynę dramatu Grosjeana
- Australijczyk próbował się przebić do przodu. Oczywiście, był to trochę ekstremalny manewr. Później musiał się wycofać z wyścigu z powodu rosnącej temperatury samochodu. - Obawialiśmy się poważnej awarii. Nie był to taki start współpracy, jaki sobie wymarzyliśmy, ale będziemy się poprawiać z czasem - wyjaśnił szef Renault.