Do zdarzenia doszło pod koniec porannej sesji treningowej przed wyścigiem o Grand Prix Bahrajnu. Antonio Giovinazzi bardzo optymistycznie wjechał w szósty zakręt i przeciął tor jazdy Nico Hulkenberga w środkowym sektorze.
Pomiędzy kierowcami Alfy Romeo i Renault doszło do kontaktu, wskutek którego samochód Giovinazziego podbiło i przez chwilę frunął on w powietrzu. - Co on robi? Nie mam bladego pojęcia - mówił przez radio niemiecki kierowca do swojego inżyniera wyścigowego.
Czytaj także: Patrick Head wrócił do Williamsa
Krótko po zakończeniu treningu FIA poinformowała, że Giovinazzi i Hulkenberg zostali wezwani przed oblicze sędziów.
Tymczasem stewardzi mają sprawdzić, czy to Hulkenberg naruszył przepisy poprzez zmianę kierunku jazdy między szóstym a siódmym zakrętem.
Czytaj także: Williams płaci wysoką cenę za brak odwagi
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Szanse Roberta Kubicy w zespole Williamsa? Musimy zejść na ziemię