F1: Grand Prix Bahrajnu. Trudny trening za Robertem Kubicą. Williams ze sporą stratą do czołówki

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Trzeci trening przed wyścigiem o Grand Prix Bahrajnu posłużył Robertowi Kubicy i Williamsowi za dalszą okazję do testów. Polak zakończył go na ostatniej pozycji. Jego strata do najszybszego Charlesa Leclerca wyniosła prawie cztery sekundy.

Sobotnia sesja nie miała większego znaczenia dla kierowców, bo rozgrywana jest za dnia, podczas gdy kwalifikacje i wyścig w Bahrajnie odbywają się po zmroku. Temperatura toru jest wówczas dwa razy niższa, a to przekłada się na kompletnie inne zachowanie samochodów.

Poranny trening stanowił zatem świetną okazję do testów. Zwłaszcza, że Williams ma co sprawdzać. Robert Kubica już po piątkowych sesjach zwracał uwagę na to, że jego samochód zachowuje się kompletnie inaczej, niż ten prowadzony przez George'a Russella.

Czytaj także: Robert Kubica wierzy w Patricka Heada

Pierwsze przejazdy Kubicy nie wskazywały na to, aby w zachowaniu pojazdu doszło do jakiejś diametralnej zmiany. Na pewnym etapie Polak tracił bowiem niemal sześć sekund do czołówki. Poprawił się w ostatnich minutach sesji, kiedy to wyjechał z alei serwisowej na świeżym komplecie opon.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Szanse Roberta Kubicy w zespole Williamsa? Musimy zejść na ziemię

Ostatecznie Kubica był niespełna cztery sekundy wolniejszy od najlepszego zawodnika. Co ważne, znacząco zmieniła się różnica między nim a Russellem. Wyniosła ledwie 0,1 s. Daje to nadzieję Polakowi, że w kwalifikacjach jego samochód pozwoli mu na walkę z zespołowym partnerem.

Czytaj także: Patrick Head idealnym wyborem dla Williamsa

Nie zmienił się za to obraz na czele stawki. Znów najlepszym czasem popisali się kierowcy Ferrari. Wynik 1:29.569 dał pierwszą pozycję Charlesowi Leclercowi. Tym samym Monakijczyk w sobotnich kwalifikacjach stanie przed nie ladą szansą na zdobycie pierwszego pole position w swojej karierze.

Plany włoskiej ekipy z pewnością będą chcieli pokrzyżować kierowcy Mercedesa. W sobotnim treningu Valtteri Bottas i Lewis Hamilton ponownie tracili w okolicach sekundy do rywali z Ferrari. Wydaje się jednak, że Fin i Brytyjczyk korzystali z innych trybów pracy silnika i swoją prawdziwą moc odsłonią dopiero w czasówce.

Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Bahrajnu:

PozycjaKierowcaZespółCzas/strata
1. Charles Leclerc Ferrari 1:29.569
2. Sebastian Vettel Ferrari +0.169
3. Lewis Hamilton Mercedes +0.765
4. Valtteri Bottas Mercedes +0.820
5. Romain Grosjean Haas +1.249
6. Nico Hulkenberg Renault +1.341
7. Lando Norris McLaren +1.386
8. Max Verstappen Red Bull Racing +1.390
9. Carlos Sainz McLaren +1.396
10. Daniił Kwiat Toro Rosso +1.604
11. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +1.764
12. Pierre Gasly Red Bull Racing +1.823
13. Kevin Magnussen Haas +1.971
14. Lance Stroll Racing Point +2.049
15. Sergio Perez Racing Point +2.069
16. Daniel Ricciardo Renault +2.074
17. Alexander Albon Toro Rosso +2.110
18. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +2.563
19. George Russell Williams +3.818
20. Robert Kubica Williams +3.956
Komentarze (24)
avatar
gibas
30.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kubica niech sobie lepiej da spokoj ,bo robi siare I bedzie robil wstyd do konca,poniewaz nigdy nie bedzie nawet w dziesiatce 
avatar
TiRoF1
30.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czy plebs nadal przeciera oczy ze zdumiewających osiągnięć naszego rodzynka rajdowego?. Czy może przelewamy kolejny haracz tym razem z budżetu MEN.
Nauczyciele się ucieszą. Zapewne z niecierpli
Czytaj całość
avatar
Myśliwy
30.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
No to nieudacznicy zakomplekskieni hejtowac Roberta 
rarfid
30.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Temperatura toru jest wówczas dwa razy niższa, a to przekłada się na kompletnie inne zachowanie samochodów. 
rarfid
30.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Temperatura toru jest wówczas dwa razy niższa, a to przekłada się na kompletnie inne zachowanie samochodów."