F1: znamy przyczynę problemów zespołów. To dramat dla Williamsa i Kubicy

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Deszcz w Bahrajnie to zjawisko wyjątkowe. Tymczasem podczas pierwszego dnia testów F1 pogoda zaskoczyła zespoły. Kierowcy spędzili kilka godzin w garażach, zamiast na torze. Powodem był brak odpowiednich opon. O ich wyborze decydowano... w grudniu.

Żaden z dziesięciu zespołów nie zdecydował się na wybór deszczowych lub pośrednich mieszanek na testy. - Opady były dla nas zaskoczeniem. Prognoza pogody tego nie przewidywała, tymczasem straciliśmy cztery lub pięć godziny jazdy - powiedział portalowi RaceFans główny inżynier Mercedesa, Andrew Shovlin.

- Wybieraliśmy opony w grudniu, nikt więc nie przewidywał, że dopadnie nas deszcz. Nie mieliśmy zupełnie żadnego pola manewru, mogliśmy tylko czekać, aż nawierzchnia przeschnie - wyjaśnił Shovlin.

Taki rozwój wydarzeń najmocniej uderzył w zespoły mające problemy na początku sezonu. Najbardziej ucierpiał Williams, z Robertem Kubicą na czele. Polak nie był w stanie przetestować niczego i stracił cenny czas na torze.

Czytaj także: Russell najszybszy drugiego dnia testów. W samochodzie Mercedesa

- To był frustrujący dzień dla wszystkich. Rano tor wyglądał obiecująco i mieliśmy duże nadzieje. Wraz z Russellem udało nam się rano popracować nad aerodynamiką, po czym przyszedł deszcz - powiedział inżynier ekipy z Grove, Dave Robson.

Czytaj także: Ricciardo mógł zostać porażony prądem

Polak i jego zespół potrzebują jazdy, aby choćby zbliżyć się do zespołów środka stawki. Tymczasem Kubica nie miał okazji do pracy nad samochodem i po raz kolejny stracił czas. To kolejne nieudane testy dla Williamsa.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Nagła śmierć Whitinga to dla mnie szok. To jeden z twórców Formuły 1

Źródło artykułu: