Do niedawna zespół Racing Point funkcjonował pod nazwą Force India i korzystał z tunelu aerodynamicznego w Kolonii, który przejął po Toyocie w roku 2015. Jednak wkrótce się to zmieni. Ekipa należąca do Lawrence'a Strolla ma otrzymać dostęp do fabryki Mercedesa.
O sprawie jako pierwszy poinformował portal RaceFans. Zacieśnienie współpracy pomiędzy Racing Point a Mercedesem nie jest zaskoczeniem, bo ekipa korzysta już z silników niemieckiego producenta. Ponadto Lawrence Stroll jest zwolennikiem "zespołów B" i efektu synergii wynikającego z sojuszy w F1.
Czytaj także: Tajemnicze paliwo Ferrari
Ponadto tunel aerodynamiczny Mercedesa jest zlokalizowany na Wyspach Brytyjskich, co znacznie ułatwia logistykę. Racing Point swoją bazę posiada bowiem w brytyjskim Silverstone. Zespół należący do Strolla ma zacząć korzystać z nowego tunelu aerodynamicznego w drugiej połowie tego roku, gdy ruszą prace nad samochodem na sezon 2020.
Nie wiadomo tylko, czy Racing Point będzie wykorzystywać w nim modele o rozmiarze nieprzekraczającym 50 czy 60 proc. oryginału. W tej chwili ekipa w Kolonii dokonuje symulacji w oparciu o model 60 proc., największy dozwolony przez przepisy. Należy oczekiwać, że podobnie będzie w przypadku korzystania z fabryki Mercedesa.
Czytaj także: Robert Kubica już w spotach Orlenu
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto zagra w półfinale Ligi Mistrzów? "Każdy mecz to piękna historia"