F1: Grand Prix Chin. Williams zepsuł pit-stop Roberta Kubicy. "Zdarza się" (wideo)

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Nie dość, że Williams nie dysponuje konkurencyjnym samochodem, to jeszcze ma problemy z płynną obsługą kierowców podczas pit-stopu. W Chinach przekonał się o tym Robert Kubica. Jego pojazd spadł z podnośnika.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica i George Russell zakończyli kolejny wyścig Formuły 1 na końcu stawki, co nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę obecne problemy Williamsa i kiepskie tempo modelu FW42. W niedzielę zespół nie ułatwił też zadania Polakowi podczas pit-stopu.

Mechanicy Williamsa pokpili sprawę w momencie, gdy Kubica zameldował się w alei serwisowej, by zmienić koła. Samochód Polaka spadł z podnośnika, przez co pracownicy stajni z Grove nie byli w stanie wymienić lewej opony.

Czytaj także: Kubica podsumował wyścig w Chinach 

- Zdarza się. Mieliśmy sporo problemów z lewym przodem. Również wcześniej na treningach, gdy ćwiczyliśmy pit-stopy. Nie wiem czy coś jest nie tak, ale auto zostało opuszczone zanim koło zostało zdjęte - powiedział Kubica w rozmowie z Eleven Sports.

Czytaj także: Michael Schumacher. Mistrz pełen kontrowersji 

Zdarzenia nie zobaczyli kibice w trakcie transmisji telewizyjnej. Dostęp do nagrania z pit-stopu Kubicy otrzymali jednak użytkownicy usługi F1 TV Pro.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 106. Andrzej Borowczyk o dramatycznym wypadku Kubicy: W głowie kołatały się najgorsze myśli

Komentarze (19)
Piotr Kraszewski
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A nie lepiej by było dla Kubicy jakby w którymś wyścigu rozwalił ten cud techniki, nazywany bolidem, może drugi, który by zrobili okazał by się lepszy od popszedniego hehehe 
avatar
BfanB
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W tym sporcie ktoś musi być pierwszy, drugi...i ostatni. Teraz jest to Williams ale chyba po poprzednim sezonie nikt się nie spodziewał cudów? Oczywiście powinno być lepiej ale wygląda na to, ż Czytaj całość
Robert Sikorski
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Pieniądze wyrzucił w błoto premier Morawiecki aby przeprosić Kubicę za swoją wypowiedź z okresu gdy był prezesem banku WBK. Poszukajcie, co wtedy mówił. 
Robert Sikorski
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Co jak co ale jest megakompromitacja ORLENU. Zawsze na końcu stawki, dublowany nawet dwukrotnie. Może jednak zdjąć logo ORLENU z tego kompromitującego pojazdu 
avatar
Szymon Nazar
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Amatorzy, czy złośliwość rzeczy martwych... A może urok ktoś rzucił... "Skuś baba na dziada", może zadziała w Baku... OBY...