F1: Williams próbuje pomóc Robertowi Kubicy. Zespół jest świadom problemu, szuka jego rozwiązania

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

W piątkowych treningach przed Grand Prix Chin Robert Kubica był szybszy od George'a Russella, bo korzystał z podłogi z samochodu Brytyjczyka. W sobotę i niedzielę powróciła ona do maszyny prowadzonej przez 21-latka.

Williams stara się zrozumieć, gdzie tkwi przyczyna problemów z samochodem Roberta Kubicy. Nie prowadzi się ona tak dobrze jak ta, którą do dyspozycji ma George Russell. Polak zwracał na to uwagę już w Bahrajnie, gdzie mimo tych samych ustawień, odczucia za kierownicą obu zawodników zespołu z Grove były diametralnie inne.

Jak wyjawił Mark Hughes na łamach "Motorsport Magazine", w piątkowych treningach Kubica dostał do dyspozycji podłogę i przednie skrzydło z maszyny Russella.

Czytaj także: Jacques Villeneuve ostro o Williamsie 

To o tyle ważne, że 34-latek zakończył próbne jazdy przed młodszym kolegą. W porannej sesji różnica na korzyść Kubicy wynosiła niemal sekundę.

Zdaniem Hughesa, zamienienie podłóg i przedniego skrzydła potwierdziło istnienie problemu w samochodzie Kubicy, choć Williams nadal nie zna jego źródła i będzie musiał poświęcić kolejne sesje treningowe, by je poznać.

Co ważne, w sobotę i niedzielę powrócono do konfiguracji, w której Russell korzystał ze "swojej" podłogi. Wtedy też Brytyjczyk z powrotem zaczął kręcić lepsze czasy od Polaka. - Russell określił swoje okrążenie kwalifikacyjne jako "bardzo słabe", podczas gdy w tym samym momencie Kubica z powrotem korzystał ze swoich oryginalnych części - stwierdził Hughes.

Czytaj także: Leclerc rozumie decyzję Ferrari 

Jeszcze przed niedzielnym wyścigiem, w którym Kubica po raz kolejny dojechał do mety za zespołowym kolegą, Hughes wystosował apel, by przedwcześnie nie skreślać Polaka. Brytyjski dziennikarz dotarł do danych z Williamsa, które jasno wskazują, że jego maszyna gorzej się prowadzi.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Szanse Roberta Kubicy w zespole Williamsa? Musimy zejść na ziemię

Komentarze (16)
avatar
Lukas Bestard
16.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wlokna weglowego wyklepac sie nie da . Stawiam ze podloga jest klejona tasma duck ze sklepu budowlanego. Taka ktora klei na goraco 
avatar
Lukas Bestard
16.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Trzymaj sie Robert! Rob swoje, kazdy widzi ze dajesz z siebie wszystko. Dostaniesz nowe czesci to zgnieciesz dzordza... 
avatar
EM Wu
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ja wam powiem gdzie leży problem. Za darmo. Dajcie Kubicy nowe a nie klepane części do bolidu i nie będzie problemu. Orlen płaci za nowy bolid a nie za nie bity wg naszych handlarskich norm. 
avatar
fankubicy
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Robert od pół roku czeka na kierownicę zrobioną dla niego, Orlen niech ich postraszy,że wycofa kasę to może w końcu ruszą te swoje angolskie tyłki. 
avatar
Adam Michał
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Chyba nikt inny by sobie na takie jaja nie pozwolil. Naprawde zal mi Roberta, nie zasluzyl na cos takigeo.