F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Pierre Gasly zdyskwalifikowany po kwalifikacjach. Sędziowie bezwzględni dla Francuza

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Pierre Gasly na torze w Baku
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Pierre Gasly na torze w Baku

Pierre Gasly został wykluczony z wyników kwalifikacji do Grand Prix Azerbejdżanu. Sędziowie podjęli taką decyzję, po tym jak analiza wykazała, że samochód Francuza nie spełniał wymogów przepływu paliwa.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek Pierre Gasly nie zatrzymał się na obowiązkowe ważenie po drugim treningu, za co został ukarany startem z pit-lane do niedzielnego wyścigu. Mimo to, kierowca Red Bull Racing przystąpił do sobotnich kwalifikacji. Była to bowiem dla niego okazja, aby sprawdzić ustawienia modelu RB15.

Gasly łatwo przebrnął przez Q1 i odpuścił jazdę dopiero w Q2. Oficjalnie został sklasyfikowany na 15. pozycji, ale analiza danych z czasówki sprawiła, że 23-latek został wykluczony z wyników czasówki i pozbawiony swojej lokaty.

Czytaj także: Temperatura toru nie pomogła Kubicy 

Zgodnie z przepisami, maksymalny przepływ paliwa to 100 kg na godzinę. Maszyna Gasly'ego przekroczyła te normę i sędziowie FIA byli dla niego bezwzględni.

Decyzja stewardów, w związku z wcześniejszą karą dla Gasly'ego, nie ma większego wpływu na układ pól startowych w niedzielę. Jednak w oficjalnych wynikach kwalifikacji do Grand Prix Azerbejdżanu francuski kierowca zajmować będzie jednak 20. miejsce. Oznacza to, że wskutek dyskwalifikacji jedną pozycję zyskał Robert Kubica.

Czytaj także: Kubica bez zaufania do samochodu

ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!

Komentarze (6)
Marek Wójcik
28.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Pierre Gasly zdyskwalifikowany po kwalifikacjach. Sędziowie bezwzględni dla Francuza. A CO ON BYŁ WINNY USTAWIENIA przepływu paliwa ON dostaje
pojazd do jazdy winę
Czytaj całość
avatar
pareidolia
28.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I właśnie takimi decyzjami zabija się rozwój aut w F -1. Jedynymi ograniczeniami w stosowanych silnikach jest pojemność. To powinno wystarczyć. Co robią mechanicy,, aby z tego silnika wycisnąć Czytaj całość
avatar
Omen Nomen
28.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Dobra wiadomość dla Boba , przynajmniej raz nie będzie zaczynał ostatni...