W tym roku w F1 ani razu nie zdarzyła się sytuacja, aby Robert Kubica i George Russell dokonali identycznego wyboru mieszanek na weekend wyścigowy F1. Wpływ na to może mieć Williams, który część sesji treningowych poświęca na testy i sprawdzanie nowych ustawień w swoich samochodach.
Inna opcja to po prostu preferencje danego kierowcy. Model FW42 słynie bowiem z tego, że nie współpracuje najlepiej z oponami, przez co trudno je zagrzać i doprowadzić do odpowiedniej temperatury.
Czytaj także: Hiszpania ma wypaść z kalendarza F1
W Hiszpanii kierowcy będą mieć do wyboru mieszanki C1-C3, przy czym C1 oznacza najtwardsze opony, a C3 te najbardziej miękkie. Kubica będzie dysponować dwoma kompletami C1 (twarde), czterema C2 (pośrednie) oraz siedmioma C3 (miękkie).
Russell dokonał innego wyboru mieszanek twardych i pośrednich. Brytyjczyk przez cały weekend zużyje tylko jeden zestaw C1, będzie mieć za to do dyspozycji pięć kompletów C2.
Należy pamiętać, że twarde ogumienie jest wolniejsze, ale wolniej się zużywa i pozwala na przejechanie dłuższego dystansu na jednym komplecie opon.
Czytaj także: Roland Ratzenberger - zapomniana ofiara F1
Wybór opon na ostatnie (?) Grand Prix Hiszpanii. Kubica znów będzie mieć więcej twardych opon niż Russell. pic.twitter.com/mvt8lH2wN4
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) April 30, 2019
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!