F1: Williams oddał hołd Ayrtonowi Sennie. "Niezapomniany"

Newspix / FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Ayrton Senna
Newspix / FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Ayrton Senna

Właśnie mija 25 lat od śmierci Ayrtona Senny na torze Imola podczas Grand Prix San Marino. O legendzie Formuły 1 nie zapomniał Williams. Brazylijczyk reprezentował barwy ekipy z Grove w feralnym 1994 roku.

Ayrton Senna trafił do Williamsa w roku 1994. Wspólnie mieli stanowić duet marzeń, bo najlepszy kierowca w stawce trafił do zespołu, który w tamtych czasach zdominował rywalizację w F1. Los był jednak okrutny, bo Brazylijczyk stracił życie 1 maja 1994 roku podczas Grand Prix San Marino.

Był to zaledwie trzeci występ Senny w barwach Williamsa. Brytyjski zespół nie zapomniał jednak o legendzie F1. W środę przypada 25. rocznica śmierci Brazylijczyka.

Czytaj także: Claire Williams wspomina moment śmierci Ayrtona Senny 

- "25 lat minęło. Niezapomniany" - takiej treści wpis opublikowano w mediach społecznościowych ekipy z Grove.

Hołd Sennie oddał też Jean Todt, który obecnie jest prezydentem FIA, a w latach 90. działał w padoku F1 i dość dobrze poznał brazylijskiego kierowcę. "25 lat temu na Imoli straciliśmy wspaniałego kierowcę i hojnego człowieka. Tęsknimy za tobą" - przekazał Todt.

Senna w trakcie swojej kariery nie reprezentował barw Ferrari, ale włoski zespół zawsze doceniał klasę rywala. W środę dał temu wyraz w mediach społecznościowych. Zacytowano przy tym słowa Charlesa Leclerca, obecnego kierowcy stajni z Maranello.

"Mój ojciec był fanem Ayrtona Senny i gdy zacząłem dorastać, to stał się też i moim bohaterem" - przekazał Leclerc.

Czytaj także: Williams musi zapomnieć o wyścigu w Baku 

Kierowca z Brazylii w trakcie swojej kariery zdobył trzy tytuły mistrza świata. Wszystkie w barwach McLarena. "Odważny, legendarny, niepowtarzalny. Jakich trzech słów użylibyście, aby opisać Sennę? - zapytał brytyjski zespół w 25. rocznicę śmierci legendy.

"Kierowca. Bohater. Legenda. 25 lat minęło. Pamiętamy o Ayrtonie Sennie, ikonie naszego sportu" - przekazała z kolei Formuła 1 w swoim serwisie.

ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!

Źródło artykułu: