F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Wygrani i przegrani. Mercedes zapisał się w historii. Williams musi zapomnieć o Baku
Grand Prix Azerbejdżanu przyzwyczaiło do tego, że sporo się w nim dzieje. Tym razem w wyścigu zabrakło większych emocji. Bohaterem weekendu został Valtteri Bottas, największym przegranym - Williams.
Łukasz Kuczera
Wygrany: Valtteri Bottas
Fin pokazał się z dobrej strony w Grand Prix Azerbejdżanu. W sobotę zgarnął pole position, a w niedzielę odparł atak Lewisa Hamiltona. Na dystansie wyścigu nie popełnił ani jednego błędu, co dało mu drugą w tym sezonie wygraną i odzyskanie pozycji lidera klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.
Dla Bottasa była to osobista vendetta za wydarzenia sprzed roku, kiedy to przed samą metą w jego samochodzie eksplodowała opona. Wówczas kierowca Mercedesa znajdował się na czele stawki, a na jego pechu skorzystał Hamilton.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)