F1: Niemcy mogą stracić wyścig na Hockenheim. Impreza potrzebuje sponsora

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Hockenheim
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Hockenheim

Mercedes dominuje w F1, a Sebastian Vettel należy do najlepszych kierowców w stawce. Mimo to, przyszłość Grand Prix Niemiec stoi pod znakiem zapytania. Wszystko zależy od tego, czy Mercedes dorzuci się do budżetu imprezy.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w tym roku Grand Prix Niemiec miało zabraknąć w kalendarzu Formuły 1, bo impreza na torze Hockenheim nie przynosi zysków. Nie udało się jednak dograć spraw związanych z wyścigiem F1 w Miami, na czym zyskali Niemcy.

W uratowaniu zawodów pomógł Mercedes, który dorzucił się do budżetu imprezy, a przy okazji został jej sponsorem tytularnym. Nie wiadomo jednak czy producent samochodów ze Stuttgartu będzie chciał kontynuować współpracę również w roku 2020.

Czytaj także: Toto Wolff nie myśli o stanowisku szefa F1

- Mamy opcję przedłużenia współpracy na kolejny sezon, ale decyzja nie należy do nas. Nie wiemy jaka będzie. Być może ruch Mercedesa o dalszym sponsorowaniu wyścigu będzie kluczowy dla Liberty Media - powiedział portalowi RaceFans Jorn Teske, dyrektor ds. marketingu toru Hockenheim.

Teske zdradził, że umowa na organizację Grand Prix Niemiec nie zawiera wymogu posiadania sponsora tytularnego. Jest on jednak konieczny, aby impreza była opłacalna finansowo. Co ważne, w nazwie zawodów można umieścić również inną firmę.

- Jeśli Liberty Media znajdzie nowego partnera, który byłby zainteresowany wspieraniem Grand Prix Niemiec, byłaby to dla nas nie lada szansa - dodał.

Czytaj także: Bunt w mistrzostwach Polski 

W roku 2020 w kalendarzu F1 z pewnością pojawi się Grand Prix Holandii (czytaj więcej o tym TUTAJ). Po raz pierwszy rozegrane zostanie też Grand Prix Wietnamu. Oznacza to, że z mistrzostwami pożegnają się dwie lokalizacje. W grę wchodzą Niemcy, Hiszpania oraz Meksyk.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: Kiedy słuchałem Włodzimierza Szaranowicza, miałem łzy w oczach

Źródło artykułu: