F1: Grand Prix Kanady. Robert Kubica ostatni. Wypadek Lewisa Hamiltona, Ferrari na czele

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica zakończył drugi trening przed Grand Prix Kanady na ostatniej pozycji. Na betonowej ścianie swoją jazdę w popołudniowej sesji zakończył Lewis Hamilton. Najszybszy był za to Charles Leclerc z Ferrari.

W porannym treningu Robert Kubica pozostał w garażu, podczas gdy na torze oglądaliśmy Nicholasa Latifiego. Dlatego też w kolejnej sesji Polak szybko wziął się za odrabianie strat czasowych i jako pierwszy zameldował się w akcji.

Nie była to jednak udana sesja w wykonaniu Kubicy. Polak stracił sporo czasu w garażu na poprawianiu ustawień samochodu. Przełożyło się to na dystans przejechany przez kierowcę Williamsa. W efekcie Kubica po raz kolejny nie był w stanie wygrać wewnętrznej batalii z Georgem Russellem.

Czytaj także: Kubica ze śmiechem podszedł do historii z szampanem

Powodów do zadowolenia nie miał też Lewis Hamilton. Aktualny mistrz świata zaczął sesję od kręcenia dość dobrych czasów, po czym popełnił błąd w dziewiątym zakręcie. Prowadzony przez niego Mercedes wpadł w poślizg na krawężniku i rozbił się o betonową bandę. Ponieważ konieczna okazała się u niego wymiana elementów tylnego zawieszania, Brytyjczyka nie oglądaliśmy już na torze.

Pod nieobecność Hamiltona najszybsi na torze byli kierowcy Ferrari - Charles Leclerc oraz Sebastian Vettel. Monakijczyk i Niemiec znacznie podkręcili tempo względem porannego treningu. Pokazali tym samym, że nie należy ich przedwcześnie skreślać.

Czytaj także: Nicholas Latifi cudem ominął świszcza

Niezadowolony z drugiego treningu może być też Antonio Giovinazzi. Włoch zakończył poranną sesję na ścianie w dziewiątym zakręcie. Uszkodzenia w jego Alfie Romeo okazały się na tyle poważne, że wymieniono w niej skrzynię biegów, a Giovinazzi stracił sporą część sesji treningowej.

Wyniki 2. treningu przed Grand Prix Kanady:

PozycjaKierowca.ZespółCzas/strata
1. Charles Leclerc Ferrari 1:12.177
2. Sebastian Vettel Ferrari +0.074
3. Valtteri Bottas Mercedes +0.134
4. Carlos Sainz McLaren +0.376
5. Kevin Magnussen Haas +0.758
6. Lewis Hamilton Mercedes +0.761
7. Sergio Perez Racing Point +0.826
8. Daniel Ricciardo Renault +0.839
9. Nico Hulkenberg Renault +0.991
10. Lance Stroll Racing Point +0.994
11. Lando Norris McLaren +1.072
12. Pierre Gasly Red Bull Racing +1.168
13. Max Verstappen Red Bull Racing +1.211
14. Alexander Albon Toro Rosso +1.259
15. Daniił Kwiat Toro Rosso +1.344
16. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +1.365
17. Romain Grosjean Haas +1.421
18. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +2.693
19. George Russell Williams +2.859
20. Robert Kubica Williams +3.110

ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!

Komentarze (20)
avatar
Baja Bajabajaszi
8.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Znowu wynik gorszy od Georgea Russella - koniec kariery w F1 bliski 
avatar
Piotr Jakich Wielu
8.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ale za to najdłużej reklamuje Orlen:) 
avatar
abiturient
8.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na bolidzie Williamsa, RK zamiast „Orlen” powinien być napis „Koniec wyścigu”. 
avatar
gibas
8.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
WP-PROSZE,DLACZEGO POKAZUJECIE KOGOS I PRAWIE CO DZIEN KTO JEST ZEREM W SPORCIE--OPAMIETAJCIE SIE 
avatar
jotwu
8.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Przecież to u niego norma.Zawsze jest ostatni,obojętnie czy to treningi,kwalifikacje czy sam wyścig.