Sporo działo się w niedzielnym wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Po tym jak Antonio Giovinazzi wypadł z toru i doprowadził do pojawienia się samochodu bezpieczeństwa, stawka się wymieszała, co doprowadziło do ciekawych pojedynków.
Za taki należy uznać walkę Sebastiana Vettela z Maxem Verstappenem o trzecie miejsce. Kierowca Ferrari nie popisał się na 37. okrążeniu, bo chciał odbić pozycję Holendrowi na hamowaniu. Zrobił to jednak na tyle niezdarnie, że wjechał w tył jego samochodu.
Czytaj także: Hamilton wziął Williamsa na przejażdżkę
Oba samochody wyleciały z toru, ale były w stanie kontynuować jazdę. U Vettela doszło jednak do uszkodzenia przedniego skrzydła, przez co 32-latek musiał zameldować się u mechaników.
- Co on do cholery zrobił? - pytał Verstappen, podczas gdy Vettel wystosował taki sam komunikat przez radio i był zaskoczony nagłym hamowaniem holenderskiego kierowcy.
Czytaj także: Nowy kandydat do jazdy w Williamsie
Sędziowie uznali Vettela winnym incydentu z Verstappenem i dodatkowo dopisali 10 sekund do jego wyniku. W efekcie Niemiec został sklasyfikowany na 16. miejscu, tuż za Robertem Kubicą.
Oto jak wyglądało zdarzenie pomiędzy Vettelem a Verstappenem:
So.. Whose fault?#BritishGP
— SUNDAY DRIVE (@SundayDriveF1) July 14, 2019
(Vettel and Verstappen crash at club) pic.twitter.com/D9D702zrbc