F1: Williams rzuca wyzwanie Red Bullowi. Chce odzyskać utracony rekord
Williams w Grand Prix Niemiec zmienił koła w samochodzie Roberta Kubicy w czasie 1,99 s. Ten wynik i tak był gorszy od uzyskanego przez Red Bull Racing. Dlatego zespół Kubicy rzucił wyzwanie mechanikom "czerwonych byków".
Williams nie zamierza jednak biernie przyglądać się pracy mechaników konkurencji. Na Hockenheim nowe opony w pojeździe Roberta Kubicy założono w czasie 1,99 s. To drugi najlepszy wynik Brytyjczyków. Lepszy rezultat mechanicy Williamsa zanotowali w Grand Prix Francji. Wtedy Kubicę obsłużono w 1,97 s.
Czytaj także: Haas reaguje na problemy z kierowcami
Rywalizacja z Red Bullem nakręca mechaników Williamsa. "Drugi pit-stop trwał 1,99 s. To imponujący wynik, zważywszy na panujące warunki. Gratulujemy Red Bullowi za to, że ustanowił nowy punkt odniesienia. Zrobimy wszystko, aby odzyskać rekord" - przekazała ekipa z Grove.
Red Bull swoim wyczynem na Hockenheim odebrał bowiem rekordowy wynik Williamsowi. W roku 2016 koła w samochodzie Felipe Massy zmieniono w 1,92 s.
Czytaj także: Kubica po latach znów w deszczu
Ze względu na panujące warunki, w Grand Prix Niemiec obserwowaliśmy aż 78 pit-stopów. To konsekwencja tego, że w połowie wyścigu kilka ekip zaryzykowało i założyło swoim kierowcom slicki. Nie była to trafiona decyzja, bo kilka minut później znów zaczął padać deszcz, co wymusiło kolejną wizytę w alei serwisowej.
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes OrlenuTak jeszcze w temacie Grand Prix Niemiec, 78 pit-stopów w trakcie jednego wyścigu. Kosmos. Nie pamiętam, by kiedykolwiek w alei serwisowej panował ruch jak w Rzymie. pic.twitter.com/Zwgo89OtHh
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) July 30, 2019