W padoku F1 sporo mówi się o "idealnym" okrążeniu George'a Russella, jak określa się kwalifikacyjny przejazd 21-latka w Grand Prix Węgier. Podczas sobotniej czasówki Brytyjczyk był w stanie wykręcić czas lepszy o 1,3 s niż Robert Kubica. W efekcie Russell był bliski awansu do Q2, a Kubica został sklasyfikowany na ostatnim miejscu.
Na dobry wynik Russella miał wpłynąć fakt, że korzystał on z nowszej specyfikacji samochodu (czytaj więcej o tym TUTAJ). Nie bez znaczenia są też ustawienia. Względem Kubicy pojawiły się zarzuty, że nie jest on w stanie znaleźć optymalnych parametrów modelu FW42.
Czytaj także: Williams zaskoczony postępami
- Idziemy własną drogą - odpowiedział Kubica, cytowany przez grandprix247.com, zapytany o to czy Russell znalazł idealne ustawienia samochodu na Węgrzech.
- Kiedy próbowałem korzystać z ustawień George'a, byłem jeszcze wolniejszy. Po prostu, on ma inne odczucia za kierownicą samochodu. Był zadowolony ze swojego tempa na Węgrzech, więc mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy ja też będę - dodał polski kierowca.
Czytaj także: Odpadające lusterko w samochodzie Kubicy
W tym sezonie rozegrano dwanaście wyścigów F1. Kubica był lepszy od Russella jedynie w dwóch. Brytyjczyk był też szybszy od Polaka w każdej z dotychczas rozegranych sesji kwalifikacyjnych. To pokazuje, jak duża jest różnica w osiągach obu kierowców.
ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019: Lekarz zawodów: Na wyścigu jeżdżę od lat, ale takiego zdarzenia nie mieliśmy