Nie jest tajemnicą, że Lewis Hamilton ma sporo do powiedzenia w Mercedesie. Po tym jak Brytyjczyk w roku 2016 przegrał rywalizację z Nico Rosbergiem, podporządkował sobie zespół. Pomogła mu w tym decyzja Niemca o zakończeniu kariery i zakontraktowanie Valtteriego Bottasa w jego miejsce.
Bottas został zatrudniony jako kierowca numer dwa i wielokrotnie pomagał Hamiltonowi w wyścigach. W roku 2020 dynamika w zespole może jednak ulec zmianie. Bo Niemcy mają brać pod uwagę zakontraktowanie Estebana Ocona. 23-latek byłby wewnętrznym zagrożeniem dla Hamiltona.
Czytaj także: Gasly nie dał wyboru Red Bullowi
Aktualny mistrz świata F1 może jednak zablokować transfer Ocona. - Wyboru dokonujemy na postawie interesu zespołu, ale jednak Lewis jest z nami od dawna. Dlatego wysłałem mu listę kierowców, którymi się interesujemy i poprosiłem go o opinię. On myśli dokładnie tak jak my. Valtteri i Esteban zasługuję na szansę w Mercedesie - przekazał Toto Wolff w "La Gazetta dello Sport".
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu
Wolff, po konsultacjach z Hamiltonem, będzie musiał jednak dokonać wyboru, który zaważy na przyszłości niemieckiej ekipy w F1. - Rozmawiałem już o tym z prasą wielokrotnie. Nie oczekujcie ode mnie konkretnego terminu. Decyzję podejmiemy za kilka tygodni - dodał.
Austriak odrzucił przy tym spekulacje, jakoby Mercedes kiedykolwiek brał pod uwagę zatrudnienie Fernando Alonso na rok 2020. - Nie chcemy powtarzać pewnych historii, które miały miejsce, gdy obaj startowali razem w McLarenie - stwierdził.
Czytaj także: Kent skazany za posiadanie noża
Szef Mercedesa jest za to otwarty na transfer Sebastiana Vettela w przyszłości. - Sebastian jest i pozostanie filarem Ferrari w roku 2020. Co zrobi później? Nie wiem. Po sezonie 2020 wszystkie opcje będą wchodzić w grę - podsumował.