F1: Haas przed drugą częścią sezonu. Zmiany nieuniknione. Od kierowców zależy, jak duże będą

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Kevin Magnussen
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Kevin Magnussen

Haas jest jednym z rozczarowań obecnego sezonu F1. Dlatego po przerwie wakacyjnej kierowcy tego zespołu będą walczyć o swoją przyszłość. Od ich wyników zależeć będzie, jak głębokie zmiany dotkną amerykańską ekipę przed sezonem 2020.

W zeszłym roku Haas miał szansę na zajęcie czwartego miejsca w klasyfikacji konstruktorów F1, ale kilka błędów ze strony zespołu i kierowców doprowadziło do tego, że Amerykanie skończyli rywalizację na piątym miejscu w F1. Wtedy też przedłużono umowy Kevina Magnussena i Romaina Grosjeana, a tamta decyzja odbija się ekipie czkawką.

Przedsezonowe testy oraz runda w Australii były powtórką sprzed roku. Pokazały, że Haas ma powody, by myśleć o realizacji celu, jakim była czwarta pozycja w F1. Magnussen dojechał do mety w Melbourne na siódmym miejscu, był najlepszym kierowcą spoza "wielkiej trójki". Tyle że to były dobre złego początki.

Czytaj także: Russell sporo zawdzięcza Hamiltonowi

Już w kolejnym wyścigu w Bahrajnie duński kierowca miał problemy z umieszczeniem opon we właściwym oknie pracy i dojechał do mety poza punktowaną pozycją. Szybko okazało się, że samochód Haasa nie dogaduje się z tegorocznym ogumieniem Pirelli.

ZOBACZ WIDEO Sandro Kulenović wygwizdywany przez kibiców Legii. "Powstała już teoria spiskowa, dlaczego gra"

Z czasem Grosjean i Magnussen zaczęli nawet kwestionować kierunek rozwoju obrany przez zespół. Dość powiedzieć, że Francuz poprosił w lipcu, by przygotować mu samochód zbudowany w oparciu o części z Australii. Chciał bowiem udowodnić Haasowi, że ten popełnił błąd przy wprowadzaniu kolejnych aktualizacji.

Od tego czasu Grosjean korzysta z pojazdu w innej specyfikacji niż Magnussen, który pozostał wierny najnowszym poprawkom. Przez to też trudno ocenić tempo obu reprezentantów Haasa. W klasyfikacji Duńczyk może się jednak pochwalić znacznie lepszym dorobkiem punktowym. Z drugiej strony, odkąd Francuz dysponuje starszą specyfikacją, był lepszy w każdej z rozegranych sesji kwalifikacyjnych (Wielka Brytania, Niemcy i Węgry).

Dlatego po wakacjach Magnussen i Grosjean pojadą o swoją przyszłość. Wydaje się, że nic nie uratuje Francuza, który znajduje się już jedną nogą poza F1 i prowadzi rozmowy z zespołami Formuły E. Za to Duńczyk może zachować fotel w Haasie, jeśli będzie nadal osiągać lepsze wyniki od swojego partnera zespołowego. Jego atutem jest też wsparcie sponsorskie ze strony firmy Jack&Jones.

Być może ważniejsze od wyników w przypadku Magnussena i Grosjeana jest unikanie kolizji na torze. Obaj kierowcy Haasa zderzyli się w Grand Prix Wielkiej Brytanii, przez co pozbawili ekipę szans na punkty. Później scenariusz powtórzył się w Niemczech, choć w tym przypadku skutki nie były tak opłakane. Te incydenty sprawiły jednak, że kierownictwo teamu straciło zaufanie do swoich zawodników.

Haas z dorobkiem 26 punktów zajmuje dziewiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Gorszy jest tylko Williams. To wynik poniżej oczekiwań, ale w środku stawki panuje ogromny ścisk i jeśli Magnussen oraz Grosjean zaczną jeździć na odpowiednim poziomie, to sezon uda się jeszcze uratować. Na to bez wątpienia liczą szefowie zespołu z USA.

Czytaj także: Michael Schumacher wyznaczył drogę synowi

Pozytyw Grosjeana. Trudno znaleźć jakikolwiek. Na pewno Francuz nie popełnia już tak błahych błędów, jak w roku 2018, gdy potrafił się rozbić jadąc za samochodem bezpieczeństwa. Jednak jego tempo wyścigowe pozostawia sporo do życzenia i wiele wskazuje na to, że po tym sezonie przygoda Francuza z F1 dobiegnie końca.

Pozytyw Magnussena. Nawet jeśli Haas stworzył samochód, który nie dogaduje się z oponami, to potrafi lepiej wykorzystać jego potencjał niż zespołowy partner. To głównie za sprawą Duńczyka zespół może jeszcze marzyć o nieco wyższej pozycji w klasyfikacji konstruktorów. I w tej sytuacji wiele wskazuje na to, że Magnussen zachowa posadę w teamie. Chyba, że po przerwie wakacyjnej znów zdenerwuje Gunthera Steinera agresywną jazdą i kolizjami z Grosjeanem.

Magnussen vs Grosjean

Kevin MagnussenRomain Grosjean
Kwalifikacje 7 5
Wyścigi 6 5
Punkty 18 8
Okrążenia przejechane przed kolegą z zespołu 417 164

Magnussen vs Grosjean - różnica w kwalfikacjach:

WyścigRóżnica
Australia +0,273
Bahrajn -0,258
Chiny -0,006
Azerbejdżan -1,025
Hiszpania +0,011
Monako -0,664
Kanada -0,002
Francja -0,460
Austria -0,024
Wielka Brytania +0,315
Niemcy +0,020
Węgry +0,762
Komentarze (1)
avatar
Daniel Wójtowicz
21.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No faktycznie Grosjean nie popełnia błahych błędów. Rozbicie się w alei serwisowej jest na porządku dziennym.