F1: Grand Prix Włoch. Robert Kubica nie widzi szans dla Williamsa. "Chyba przyzwyczailiście się do trudnych weekendów"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Jesteśmy na czternastym wyścigu sezonu. Chyba się już przyzwyczailiście do trudnych weekendów Williamsa - powiedział Robert Kubica po piątkowych treningach przed Grand Prix Włoch. Polak był w nich szybszy od George'a Russella.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica musi korzystać z używanego silnika w Grand Prix Włoch, bo Mercedes nadal nie ustalił przyczyny awarii w jego jednostce po kwalifikacjach w Grand Prix Belgii i nie był w stanie wyprodukować nowych części (czytaj więcej o tym TUTAJ). Mimo to, w trudnych warunkach i przy padającym deszczu Kubica był w obu sesjach szybszy od George'a Russella.

- Piątek wyglądał pewnie jak u wszystkich. Byliśmy zdominowani przez warunki na torze, choć i tak w drugiej sesji udało się pojeździć po suchej nawierzchni. Może to nie był w 100 proc. suchy tor, bo ciągle kropiło, ale warunki były na tyle dobre, by pojeździć na slickach - powiedział Kubica w Eleven Sports.

Czytaj także: Sebastian Vettel nie widzi problemu w team orders

Mimo znalezienia się przed Russellem, Williams po raz kolejny zamknął stawkę. Straty do rywali ponownie były spore, co pokazuje, że Brytyjczykom trudno jest zmniejszyć dystans do konkurencji. - Jesteśmy na czternastym wyścigu i nic nowego nie powiem. Chyba się już przyzwyczailiście do trudnych weekendów Williamsa - dodał Kubica.

ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku

W sobotę na Monzy mają panować lepsze warunki, ale za to w niedzielę znów ma spaść deszcz. Kubica nawet w trudnych warunkach nie widzi nadziei dla swojego zespołu.

- Proste są tutaj długie, więc prędkość jest ważna. Jeśli masz samochód, który jeździ szybko w zakrętach, to można nadrobić w mokrych warunkach. My jednak nie jesteśmy królami zakrętów, więc deszcz nic nam nie daje - podsumował 34-latek.

Czytaj także: Robert Kubica tajemniczy ws. przyszłości

Warto podkreślić, że Kubica jedyny punkt dla Williamsa zdobył w tym sezonie właśnie w deszczowych warunkach. Na mokrej nawierzchni podczas Grand Prix Niemiec nie popełnił ani jednego błędu i został sklasyfikowany na 10. miejscu. Wówczas spora część stawki nie dojechała do mety wyścigu na Hockenheim. Polscy kibice nie mieliby nic przeciwko, gdyby na Monzy historia się powtórzyła.

Komentarze (17)
avatar
Jóźwiak Krzysztof
7.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyliams obraża nas kibiców! co oni tworzą z tym bolidem ,to chyba zespół kumotrów.KUBICA cały czas testuje bolid. To ich nowinki? 
Do.iT
7.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Williams to bagno. Liczą tylko pieniądze. Jak można w F1 oszczędzać na silnikach?
To żenujące że F1 toleruje ten team tylko ze względu na tradycję . Orlen zapłacił za to aby udziałowcy teamu na
Czytaj całość
avatar
SlavicPride
6.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Roberta nie trzeba uczyć jeździć bolidem F1... On jest w tej kwestii PROFESJONALISTĄ czy się to komuś podoba czy nie... On wie jak to działa... Wie jak się tym jeździ... Ma mnóstwo doświadczeni Czytaj całość
avatar
Yankes
6.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No cóz na mokrym torze dzieciaki nie potrafiły dojechac do mety a Kubica w Trabancie dojechał . 
indominus
6.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Niech się weźmie wreszcie uczciwie za robotę i przestanie stękać. W normalnej pracy gdzie liczą się wyniki koleś wyleciałby na pysk z dyscyplinarką. Nie dość, że krytykuje pracodawcę to jeszcze Czytaj całość