F1: agresywna jazda Charlesa Leclerca nie przeszkadza Valtteriemu Bottasowi. "Tak powinien jeździć kierowca Ferrari"

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Charles Leclerc przed Lewisem Hamiltonem
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Charles Leclerc przed Lewisem Hamiltonem

- Pokazuje kawał twardego ścigania - mówi Valtteri Bottas o Charlesie Leclercu. Po Grand Prix Włoch pretensje o zbyt ostrą jazdę kierowcy Ferrari miał m.in. Lewis Hamilton. Fin nie podziela jednak tej opinii.

Charles Leclerc wygrał Grand Prix Włoch, ale przez znaczną część wyścigu toczył zacięty bój z Lewisem Hamiltonem. Kierowca Ferrari kilkukrotnie ostro blokował swojego rywala, za co zresztą otrzymał biało-czarną flagę, czyli tzw. żółtą kartkę.

Po wyścigu F1 aktualny mistrz świata przyznał nawet, że gdyby nie walka o tytuł, to w jednej z sytuacji zderzyłby się z Leclercem (czytaj więcej o tym TUTAJ). Niektórzy eksperci telewizyjni ocenili z kolei, że 21-latek zasłużył na bardziej surową karę.

Czytaj także: Max Verstappen może odejść z Red Bulla

- Wiele nie widziałem, tyle co z pokładu swojego samochodu, więc nie mogę za dużo powiedzieć o pojedynku Leclerca z Hamiltonem. Na pewno pokazuje kawał twardego ścigania. Kiedy prowadzisz w wyścigu, nie ma mowy o poddawaniu. To logiczne. Jednak on jest bardzo młodym kierowcą, a już to ma. Jednak jest w Ferrari, więc musi tak jeździć - ocenił w "Motorsporcie" Valtteri Bottas.

Drugi z kierowców Mercedesa w końcówce Grand Prix Włoch wyprzedził Hamiltona i sam znalazł się tuż za plecami Leclerca. Nie znalazł jednak sposobu na wyprzedzenie kierowcy z księstwa.

Czytaj także: Formuła 1 chce uniknąć kolejnej farsy

Dowiezienie drugiej loty do mety pozwoliło Bottasowi zmniejszyć straty do Hamiltona do 63 punktów. - Nie myślałem o mistrzostwach w tej sytuacji. Chciałem zdobyć jak najwięcej punktów. W połowie wyścigu wiedziałem, że zwycięstwo jest możliwe. Byłem świadom tego jakie mam tempo i pony, poczułem swoją szansę. To się jednak nie wydarzyło - podsumował Bottas.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio #2: Historyczny wynik koszykarzy. Cezary Trybański zdradza przyczyny sukcesu

Komentarze (2)
DesmondMiles
13.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dowiezienie drugiej loty . Byłem świadom tego jakie mam tempo i pony , głodny nie jesteś sobą, chociaż tutaj takie błędy to powoli standard.