29. okrążenie Grand Prix Rosji było decydujące dla Williamsa. Najpierw w barierach wylądował George Russell, a po chwili zobaczyliśmy Roberta Kubicę zjeżdżającego do alei serwisowej i parkującego w garażu. Tym samym po raz pierwszy w tym sezonie obaj kierowcy Williamsa nie ukończyli wyścigu F1.
Do wypadku Russella doszło wskutek awarii hamulców. Szybka reakcja i nakazanie zjazdu Kubicy do alei serwisowej zdają się sugerować, że zespół obawiał się podobnej usterki u Polaka.
Czytaj także: Władimir Putin zakochany w F1
- Nie wiem, dlaczego zespół kazał mi zjechać z toru - powiedział Kubica dziennikarzom, a jego wypowiedź przytoczono w Eleven Sports.
- Mógłbym coś powiedzieć na temat Williamsa, ale mogłoby to zostać źle odebrane, więc lepiej nic nie mówię - dodał Kubica na briefingu.
Dla Kubicy to pierwszy nieukończony wyścig F1 w tym sezonie. W przypadku Russella jest to drugie Grand Prix z rzędu, w którym nie zamelduje się na mecie. Ostatnio w Singapurze brytyjski kierowca rozbił swój samochód po kontakcie z Romainem Grosjeanem.
Czytaj także: Leclerc niczym Schumacher w F1
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Karol Zalewski rozpętał burzę. Tomasz Majewski odpowiada