F1: Grand Prix Rosji. Wypadek George'a Russella. Brytyjczyk był tylko pasażerem (wideo)

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

George Russell po raz drugi z rzędu nie ukończył wyścigu F1. W Singapurze kierowca Williamsa zderzył się z Romainem Grosjeanem, w Grand Prix Rosji zawiódł go własny samochód. Brytyjczyk nie był w stanie skręcić i pojechał prosto w bandy.

W tym artykule dowiesz się o:

To nie były udane dni dla George'a Russella. Brytyjczyk dwukrotnie musiał przełknąć gorzką pigułkę i nie dojeżdżał do mety wyścigów F1 w Singapurze i Rosji. Wcześniej młody kierowca Williamsa regularnie kończył rywalizację i pozytywnie wyróżniał się pod tym względem w F1.

O ile w Grand Prix Singapuru 21-latek miał pretensje do Romaina Grosjeana o nieprzemyślany i atak doprowadzenie do kontaktu, o tyle w Grand Prix Rosji u Russella doszło do trudnych do wytłumaczenia problemów z samochodem. Prowadzony przez niego Williams odmówił posłuszeństwa i nie chciał skręcać.

Czytaj także: Williams wszedł na wyższy poziom żenady

Na nagraniu z pokładu samochodu można dostrzec jak Russell wykonuje ruch kierownicą z lewo, a pojazd mimo to jedzie prosto. Od tego momentu Brytyjczyk był już tylko pasażerem i nie miał większego wpływu na zachowanie maszyny. Gdy zorientował się w sytuacji, zaczął mocno hamować i przyblokował opony. Ostatecznie nie zdążył jednak wytracić prędkości i uderzył w bandy.

ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"

- Nie wiem, co się stało. Wjechałem w zakręt i coś zaczęło iskrzyć. Być może przednie skrzydło dostało się pod samochód i nie mogłem skręcić - mówił o swoim wypadku Russell w Eleven Sports (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Czytaj także: Mechanicy Williamsa tym razem zawiedli 

Źródło artykułu: