F1: impas w negocjacjach ws. przepisów. Ecclestone: Przyłóżmy im broń do głowy

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

W F1 panuje impas w rozmowach na temat nowych przepisów. Połowa stawki nie zgadza się na proponowane zmiany. Pomysł na rozwiązanie problemu ma Bernie Ecclestone. - Podpiszmy umowę z Ferrari i Red Bullem, a reszcie przyłóżmy broń do głowy - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

W roku 2021 zmieni się obraz F1. W życie ma wejść limit wydatków na poziomie 175 mln dolarów, zmieniony ma zostać również podział nagród finansowych oraz przepisy techniczne. Wszystko po to, aby Formuła 1 stała się sportem bardziej wyrównanym.

Jest jednak jeden problem. Połowa stawki F1 nie zgadza się na proponowane zmiany. Termin na podpisanie porozumienia w tej sprawie mija 31 października, dlatego ekipy mają ledwie kilka tygodni, by osiągnąć konsensus. W tym celu w najbliższych dniach dojdzie do kilku spotkań na szczycie F1.

Czytaj także: Charles Leclerc winnym napięcia w Ferrari

Zdaniem Berniego Ecclestone'a, konflikt wokół przepisów można bardzo łatwo rozwiązać. - Podpiszmy umowę z Ferrari i Red Bullem, a reszcie przyłóżmy broń do głowy. Będą musieli zgodzić się na takie warunki jakie są albo odejść - powiedział były szef F1 w "Auto Motor und Sport".

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Wojciech Nowicki zdradza, jak dowiedział się o medalu

W F1 trwa bowiem przeciąganie liny. Mniejsze zespoły jak Williams czy McLaren są świadome tego, że w obecnej sytuacji nie są w stanie skutecznie rywalizować z czołówką F1. Dlatego chcą zabrać jak najwięcej przywilejów najlepszym ekipom, zdobywając przy tym jak największą część finansowego tortu. Z kolei Ferrari czy Mercedes ani myślą pozbywać się swoich przywilejów.

Czytaj także: Orlen coraz bliżej Haasa

Liberty Media, właściciel F1, znalazł się w tej chwili w potrzasku. Czas będzie grać jednak na korzyść amerykańskiej firmy. Trudno bowiem sobie wyobrazić scenariusz, w którym większość zespołów postanowi wycofać się z Formuły 1. Zwłaszcza że niektóre teamy podpisały już m.in. umowy na dostawę silników po sezonie 2020. Dotyczy to m.in. Williamsa i McLarena, które na swojego partnera technicznego wybrały Mercedesa.

Komentarze (2)
avatar
monkeysoundsystem
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To Ferrari pasuje w koncu te 175 mln czy nie? I dlaczego innym ekipom to nie pasuje, skoro od dawna np Williams chce ograniczenia budzetow. Czytaj całość