F1: GP Japonii. Lewis Hamilton skrytykował własny zespół. Nie spodobała mu się strategia Mercedesa

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton ukończył Grand Prix Japonii na trzeciej pozycji. Po wyścigu F1 na torze Suzuka kierowca Mercedesa zdecydował się na otwartą krytykę własnego zespołu. Nie spodobała mu się bowiem strategia, jaką ekipa wybrała dla niego.

W tym artykule dowiesz się o:

Mercedes postanowił w Grand Prix Japonii zastosować u Valtteriego Bottasa i Lewisa Hamiltona strategię z dwoma postojami. Wydłużył też pierwszy przejazd Brytyjczyka, mając nadzieję na to, że ten wyprzedzi Sebastiana Vettela w końcówce wyścigu F1 za sprawą świeższego kompletu ogumienia.

Hamilton jeszcze przez radio głośno kwestionował strategię Mercedesa i domagał się wyjaśnień od inżynierów. Aktualny mistrz świata F1 wprost stwierdził, że byłby w stanie wykonać lepszą robotę, gdyby zastosowano u niego taktykę z tylko jednym pit-stopem.

Czytaj także: Williams odpowiedział na zarzuty Roberta Kubicy

- Wydaje mi się, że gdyby mnie lepiej poprowadzono, to mógłbym być wyżej w klasyfikacji wyścigu. Powiedzieli mi, że dwa pit-stopy były koniecznością, bo degradacja opon była większa niż zakładano. Musiałem jednak zredukować stratę do Sebastiana, jechałem za nim i w ten sposób dodatkowo zużywałem ogumienie - powiedział Hamilton, cytowany przez crash.net.

ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Piotr Lisek: Zasłużyłem na czwórę z plusem

W pewnym momencie Hamilton znalazł się na czele wyścigu, a wtedy pojawiły się sugestie, że Brytyjczyk może pojechać tylko na jeden pit-stop. Obawy o to miał nawet Valtteri Bottas. Drugi z kierowców Mercedesa pytał nawet przez radio, czy Brytyjczyk na pewno zaliczy kolejną wizytę u mechaników.

- W tym momencie nie było już szans, abym pojechał na jeden pit-stop. Może gdybym na samym początku wyścigu im jasno powiedział, że tego chcę, że warto spróbować. Może wtedy byłoby inaczej - dodał Hamilton.

Czytaj także: Williams zadowolony z... dojechania do mety

Kierowca z Wielkiej Brytanii podkreślił, że będzie chciał przedyskutować z Mercedesem strategię, aby zespół nie popełnił więcej takich błędów. - Usiądziemy i porozmawiamy o tym z inżynierami. Na pewno mogło być lepiej. Valtteri wykonał dobrą robotę i zasłużył na wygraną. Powinniśmy jednak co najmniej zgarnąć dublet w tym wyścigu, ale nie pokonaliśmy Vettela, bo nasza strategia nie była optymalna - podsumował Hamilton.

Komentarze (3)
avatar
Marcin Targoński
14.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Hamilton jak zwykle narzeka, jego wina, że przez kilka okrążeń nie mógł Vettela wyprzedzić, tak samo jak Leclerca w Monzy. To pokazuje, że jednak nie jest takim wybitnym kierowcą jak się wszyst Czytaj całość