F1: tragedia w rodzinie Jody'ego Schecktera. Zmarła 21-letnia córka byłego mistrza świata

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Jody Scheckter na torze Monza we wrześniu 2019 roku
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Jody Scheckter na torze Monza we wrześniu 2019 roku
zdjęcie autora artykułu

Tragedia w rodzinie Jody'ego Schecktera. Mistrz świata F1 z roku 1979 ogłosił, że zmarła jego córka Ila. Miała tylko 21 lat. - Jestem całkowicie zdruzgotany i załamany - przekazał były kierowca Ferrari.

Ila była drugim najmłodszym dzieckiem Jody'ego Schecktera. Lekarze podejrzewają, że 21-latka zmarła we śnie w ubiegły czwartek w wyniku "przypadkowego przedawkowania leków". Dzień później miała rozpocząć terapię, która miała na celu wyleczyć ją z uzależnienia od narkotyków.

"Rodzina Scheckterów jest całkowicie zdruzgotana i załamana odejściem Ili. Przed dwoma laty nieoczekiwanie zdiagnozowano u niej guza mózgu, a następnie przeszła ona poważną operację głowy. W ostatnich miesiącach rozwinęła się u niej epilepsja, co wywołało ogromny niepokój i lęk przed kolejnymi napadami padaczki" - napisała rodzina byłego mistrza świata F1, które opublikowano w brytyjskiej prasie.

Czytaj także: Kubica wraca do Meksyku po dekadzie

"Ila przegrała walkę z nałogiem, próbując stłumić strach i uczucia, jakie nią zawładnęły. W trakcie swojej batalii poznała wielu wspaniałych przyjaciół i miała ogromne wsparcie ze strony Anonimowych Narkomanów" - dodano w oświadczeniu.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Patrycja Wyciszkiewicz: Nasze mięśnie zalewa kwas mlekowy. Dla zwykłego człowieka to dawka śmiertelna

Scheckter zapisał się w historii Formuły 1 jako mistrz świata z roku 1979. Przez długie lata pozostawał ostatnim kierowcą, jaki wywalczył tytuł dla Ferrari. Dopiero w sezonie 2000 do jego osiągnięcia nawiązał Michael Schumacher, który wyciągnął włoską ekipę z kryzysu.

"We wrześniu, mimo złego samopoczucia, Ila odważyła się dołączyć do rodziców, czterech braci i młodszej siostry. Wspólnie brali udział w imprezie, jaka odbyła się na torze Monza z okazji 40. rocznicy tytułu mistrzowskiego dla Jody'ego. To był ostatni moment, gdy cała rodzina zjednoczyła się i wspólnie świętowała tamten sukces" - oznajmiła rodzina Scheckterów.

"Ila chciała być czysta od uzależnień, zdrowa i szczęśliwa. Chciała wieść długie życie. Niedawno zapisała się na uniwersytet Westminster, aby studiować psychologię. Chciała pomagać innym osobom z zaburzeniami psychicznymi" - zdradzili bliscy zmarłej 21-latki.

Czytaj także: Kubica tajemniczy ws. przyszłości

Rodzina Scheckterów poprosiła o wsparcie w trudnej chwili, równocześnie prosząc o zachowanie prawa do prywatności. "Ila została przedwcześnie zabrana z tego świata. Ból, jaki przeżywa nasza rodzina jest nie do zniesienia. Ona jest w tej chwili spokojna, nie cierpi, nie musi się obawiać kolejnych operacji mózgu. Nie musi martwić się napadami padaczki, chemioterapią, itd." - podsumowano.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)