Już w ten weekend Lewis Hamilton może po raz szósty zostać mistrzem Formuły 1. Kierowca Mercedesa od początku kariery startuje pod brytyjską flagą. Mimo to, nawet w Wielkiej Brytanii, nie brakuje przejawów dyskryminacji rasowej w stosunku do czarnoskórego zawodnika.
Szef Mercedesu, Toto Wolff, przypomniał, że Hamilton doświadczył na własnej skórze rasizmu już jako dziecko. - Za młodu był jedynym czarnym dzieckiem wśród białych i był dyskryminowany na tle rasowym. Jeśli takie rzeczy dzieją się u 8-10-latka, okalecza cię to na całe życie. Jeśli jako dziecko musiałeś przezwyciężyć znęcanie się i dyskryminację, z jednej strony czyni cię silniejszym. Z drugiej, pozostawia także blizny - nie ukrywa Austriak.
Wolff zwrócił też uwagę, że również w stawce F1 Hamilton pozostaje jedynym czarnoskórym kierowcą. - Trzeba przyznać, że nie jesteśmy zbyt zróżnicowani w Formule 1 - dodał szef Mercedesa.
Już w niedzielę Hamilton może świętować swoje szóste mistrzostwo w F1. Wystarczy, że podczas GP Meksyku pokona swojego zespołowego kolegę Valtteriego Bottasa różnicą minimum 14 punktów.
Czytaj też: F1: Kimi Raikkonen wbił szpilkę Lewisowi Hamiltonowi. "F1 to nie miejsce, by toczyć dyskusję o ekologii"
Czytaj też: F1: GP Meksyku. Robert Kubica oglądał trening z garażu. Nicholas Latifi najgorszy. Lewis Hamilton najszybszy
ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"