F1: Grand Prix Meksyku. "Gdyby wszystko było jasne, powiedziałbym wprost". Robert Kubica o swojej przyszłości

Przed wyścigiem F1 o Grand Prix Meksyku Robert Kubica odniósł się do medialnych spekulacji na temat nowego pracodawcy. - Ciągle słyszę o mnie w kontekście Formuły 1 - mówi krakowianin.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Robert Kubica Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Robert Kubica jest poważnym kandydatem na rezerwowego kierowcę w Haasie w przyszłym sezonie Formuły 1. Amerykański zespół ma jednak problem, ponieważ Romain Grosjean nie chciałby oddawać piątkowych sesji treningowych Polakowi (WIĘCEJ TUTAJ).

W rozmowie z TVP Sport przed niedzielnym GP Meksyku F1 Kubica podkreślił, że niektórzy polscy dziennikarze na siłę próbują go łączyć z ludźmi, z którymi niekoniecznie wiąże nadzieje na współpracę w sezonie 2020.

- W Polsce popełnia się błędy, bo na siłę próbuje się mnie połączyć z innymi osobami, które nie muszą być częścią mojego planu na życie. Potrzebuję czasu i dogrania wszystkich szczegółów. Na dziś jest wiele planów. Gdyby wszystko było jasne, powiedziałbym wprost - przyznał 34-letni krakowianin.

ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"

ZOBACZ: F1: GP Meksyku. Robert Kubica oglądał trening z garażu. Nicholas Latifi najgorszy. Lewis Hamilton najszybszy >>

Kierowca Williamsa dodał, że do swojej obecnej sytuacji podchodzi ze spokojem i koncentruje się na rywalizacji na torze. O planach na przyszły rok poinformuje dopiero wtedy, jak będzie miał wszystko dopięte.

- Ciągle słyszę o mnie w kontekście Formuły 1 w różnych rolach, nawet takich, które nie do końca mnie interesują. (...) Dopóki ja nie poznam swojej przyszłości, nikt się o niej nie dowie - podsumował Kubica.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×