Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, do końca października musieliśmy poznać przepisy techniczne, jakie będą obowiązywać w Formule 1 od roku 2021. Ponieważ wszystkie zespoły F1, Liberty Media oraz FIA osiągnęły już porozumienie w tej sprawie, nic nie stało na przeszkodzie, aby przedstawić efekt wielomiesięcznych rozmów.
Zmieniona konstrukcja samochodów F1 ma sprawić, że od roku 2021 łatwiejsze będzie wyprzedzanie oraz walka koło w koło. Ponadto sama stawka F1 ma stać się bardziej wyrównana za sprawą limitu finansowego. Każdy zespół będzie mógł wydawać maksymalnie 175 mln dolarów na sezon.
Czytaj także: Sebastian Vettel nie wyklucza końca kariery
"Formuła 1 będzie sportem, w którym sukces w większym stopniu zależny będzie od tego, jak zespół wydaje pieniądze, a nie ile wydaje pieniędzy. Umożliwi nam to w pełni kontrolowany limit wydatków na poziomie 175 mln dolarów. Ten sport stanie się lepszą inwestycją dla zespołów rywalizujących w F1 i bardziej atrakcyjny dla nowych graczy" - chwali się F1 w informacji prasowej.
- Głęboko szanujemy DNA Formuły 1, w którym znajduje się wspaniała rywalizacja sportowa, odwaga utalentowanych i wyjątkowych kierowców, pasja zespołów oraz najnowocześniejsza technologia. Naszym celem od zawsze była poprawa konkurencyjności w F1. Sprawienie, aby ten sport stał się zdrowszy i bardziej atrakcyjny dla wszystkich - przekazał w komunikacie Chase Carey, szef F1.
Czytaj także: Niemcy czekają na Micka Schumachera w F1
- To dla nas przełomowy moment, bo pomoże nam zapewnić bardziej ekscytujące wyścigi. Nowe zasady zostały opracowane na podstawie szczegółowych, dwuletnich badań technicznych, rozmów, analiz. Wprowadziliśmy wiele zmian w trakcie tego procesu, ponieważ otrzymaliśmy szereg uwag od zespołów i innych podmiotów zaangażowanych w negocjacje. Głęboko wierzymy, że osiągniemy w ten sposób cele, jakie sobie założyliśmy - dodał Carey.
Say hello to the future of F1
— Formula 1 (@F1) October 31, 2019
The countdown to 2021 starts now...#F12021 pic.twitter.com/zpBznBzpyx
ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"