Ferrari może zablokować kandydaturę Toto Wolffa. Włosi nie chcą Austriaka na stanowisku szefa F1

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff

Toto Wolff wymieniany jest jako kandydat na nowego szefa F1. Austriak miałby przejąć obowiązki na początku 2021 roku. Taki ruch może jednak zablokować Ferrari. Włosi naciskają na wprowadzenie specjalnych przepisów w tej sprawie.

Podczas GP Brazylii próżno szukać Toto Wolffa w garażu Mercedesa. Austriak opuścił pierwszy weekend F1 od sezonu 2013, tłumacząc to ważnymi negocjacjami i sprawami, jakie ma do załatwienia w Europie. Wywołało to kolejną lawinę spekulacji, jakoby Wolff miał objąć stanowisko szefa F1 w roku 2021.

Jednak nie wszystkim podoba się osoba Wolffa na czele F1. Przeciwne takiemu ruchowi jest Ferrari, które nie chce, aby królową motorsportu rządził ktoś, kto przez tyle lat był związany z jedną ekipą F1.

Czytaj także: Lewis Hamilton powinien zakończyć karierę? 

Według "Corriere della Sera", firma z Maranello chce zablokować kandydaturę Wolffa poprzez wprowadzenie specjalnego przepisu. Miałby on zabraniać obejmowania stanowiska na wysokim szczeblu F1 krótko po pracy na rzecz jednego z zespołów.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica otwarty na starty poza F1. "Chodzi też o rozwój. Chcę się ścigać"

- Niektórzy w padoku F1 twierdzą, że Wolff zastanawia się nad swoją przyszłością. Jego nazwisko coraz częściej wymienia się w kontekście zastąpienia Chase'a Careya na stanowisku szefa F1. Wydaje się jednak, że Ferrari jest na tyle skuteczne w negocjacjach, że rozwiąże ten temat polityczny i wprowadzi zakaz obejmowania rządów w F1 przez osobę, która wcześniej kierowała ekipą - stwierdził Daniele Sparisci, dziennikarz "Corriere della Sera".

Z kolei Bernie Ecclestone, który rządził F1 przez cztery dekady, widziałby Wolffa na czele serii wyścigowej. - Jest dobry w zarządzaniu. Pokazał to w Mercedesie, ale ludzie muszą się zgodzić na jego kandydaturę. Nie wiem tylko, co on sam myśli o kierowaniu F1. Bo to nie jest takie łatwe, gdy nie możesz kontrolować ludźmi z innych ekip, których masz pod sobą - skomentował Ecclestone w "Daily Mail".

Czytaj także: Mercedes może opuścić F1 po roku 2020

- I najważniejsze, nie zapominajmy o prawie weta Ferrari, które może zablokować niektóre zmiany w F1 - dodał 89-latek.

Źródło artykułu: