Robert Kubica ani razu nie zdołał pokonać George'a Russella w kwalifikacjach F1 w tym roku, przez co Brytyjczyk zakończył sezon zwycięstwem 21:0. Młody kierowca Williamsa dołączył tym samym do legend, które w przeszłości notowały podobne rezultaty (czytaj więcej o tym TUTAJ).
- Dla każdego z nas kwalifikacje nie były łatwe. George wykonał dobrą robotę. Ja musiałem często walczyć z utratą wyczucia samochodu - przyznał Kubica, którego cytuje portal RaceFans.net.
Czytaj także: Sezon wstydu Williamsa
Polak podkreślił, że wielokrotnie samochód Williamsa zmieniał swoją charakterystykę, co nie pomagało mu w przygotowaniach do kwalifikacji. - Tak było również w Abu Zabi. Pierwszy trening najprawdopodobniej był najlepszy. To była jedyna sesja, w trakcie której czułem się komfortowo pod pewnym względem dzięki jednemu elementowi - wyjaśnił krakowianin.
ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"
- Zajęło nam to sporo wyścigów, ale wygląda, że dzięki temu elementowi zespół się poprawił. Mogłem to przetestować w piątek i takie jest moje zdanie. George prawdopodobnie dysponował tym już w przeszłości - dodał Kubica, który nie chciał wchodzić w szczegóły.
Czytaj także: Claire Williams spokojna o swój zespół
34-latek zwrócił uwagę, że w sytuacji gdy Williams nie miał żadnych szans na nawiązanie walki z rywalami w kwalifikacjach, pojedynki w Q1 nie były zbyt ważne. - Tak naprawdę to nie miały znaczenia. Gdy masz trudny sezon, to niewiele zmienia, jeśli startujesz z 18. pozycji zamiast 20. Liczą się odczucia za kierownicą i pogląd na to, co zrobiłeś, co mogłeś lepiej wykonać. Nawet jeśli teraz trudno to oceniać, to ten sezon był dość negatywny - podsumował kierowca Williamsa.
Niedzielny wyścig o GP Abu Zabi rozpocznie się o godz. 14.10.