F1: transfer Daniela Ricciardo okazał się klapą. "Nie poprawił Renault"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica (po lewej) i Daniel Ricciardo
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica (po lewej) i Daniel Ricciardo

Daniel Ricciardo z wielkimi nadziejami trafiał do Renault w roku 2019. Australijczyk miał pomóc Francuzom w gonieniu ścisłej czołówki F1. Tymczasem zespół spadł na piąte miejsce w klasyfikacji. - Nie poprawił zespołu - twierdzi Olav Mol.

Renault zakończyło miniony sezon na piątym miejscu w klasyfikacji konstruktorów F1. To spory zawód dla francuskiej firmy, która celowała w gonienie wielkiej trójki spod znaku Mercedesa, Ferrari i Red Bulla. Pomóc miał jej w tym Daniel Ricciardo.

Australijczyka sprowadzono z Red Bull Racing za ogromne pieniądze. Zaoferowano mu kontrakt na poziomie ponad 20 mln euro za sezon. - Bycie największym klaunem w padoku czasem nie jest wystarczające - stwierdził w holenderskiej telewizji dziennikarz Olav Mol.

Czytaj także: Dobra wiadomość dla fanów Kubicy. Kalendarz DTM na rok 2020

Holenderski komentator miał na myśli poczucie humoru, z którego słynie Ricciardo. 30-latek uwielbia robić żarty kolegom z toru. - Może w Brazylii przebił się z tyłu stawki do przodu. Poza tym, nie widziałem jakichś oszałamiających występów z jego strony. Nie poprawił zespołu, tak jak miał to zrobić - dodał Mol.

ZOBACZ WIDEO: F1. Daniel Obajtek zachwycony ze współpracy z Kubicą. "Sama sprzedaż detaliczna wzrosła o 400 milionów złotych!"

Dziennikarz ma pewną radę dla Ricciardo przed kolejnym sezonem F1. - Moim zdaniem, powinien mniej żartować, a częściej uderzać pięścią w stół - zaznaczył.

Równocześnie kierownictwo Renault jest świadome tego, że nie może sobie pozwolić na kolejny słabszy rok w F1. Zwłaszcza że plany mówiły o tym, by w sezonie 2021 włączyć się do walki o podia w pojedynczych wyścigach.

Czytaj także: Robert Kubica o szczegółach testów w Jerez

- Dla nas w tym roku ważne było, aby ostatecznie nie stracić piątego miejsca. To byłby nie tylko cios finansowy, ale też pod względem wizerunkowym. Ucierpiałaby również motywacja wśród pracowników. Tymczasem muszę dbać o to, by personal był odpowiednio zmotywowany do pracy zimą - skomentował w "Auto Motor und Sport" Cyril Abiteboul, szef ekipy.

Komentarze (10)
avatar
Mackenzie Smith-Russell
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To nie transfer Ricciardo byl klapa, ale bolid Renault byl klapa ! Daniel mial bolid taki, a nie inny, wiec zrobil tyle ile mogl. Owszem, popelnil kilka bledow w czasie sezonu, ale nawet najw Czytaj całość
avatar
Mackenzie Smith-Russell
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To nie transfer Ricciardo byl klapa, ale bolid Renault byl klapa ! Daniel mial bolid taki, a nie inny, wiec zrobil tyle ile mogl. Owszem, popelnil kilka bledow w czasie sezonu, ale nawet najw Czytaj całość
indominus
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Na zdjęciu widać jak Robert opowiada dowcip Danielowi. "Słuchaj to, rozwaliłem im parę bolidów... eeeee he he he he! a, rozumiesz, nie mieli już części. I ten... eeeee... to było najlepsze. Tak Czytaj całość
avatar
Rower Kibica
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
O wszystkim już pisał że trzy, cztery razy i dalej się będzie powtarzał. Tak to już jest, gdy się nie ma o czym pisać. Historie (wyimaginowane) z dzieciństwa, zamiast Lenina podstawi kubicę, za Czytaj całość
avatar
jck
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
tegoroczny bolid reanulta okazał się klapą ...