W minionym sezonie Red Bull Racing odniósł trzy zwycięstwa w F1, a był to pierwszy rok współpracy "czerwonych byków" z Hondą. Apetyty przed kolejną kampanią są jeszcze większe, bo firma celuje w odzyskanie tytułu mistrzowskiego. Po raz ostatni cieszyła się z niego w roku 2013.
- Nie ma dla nas żadnych wymówek. Po raz pierwszy wyprzedzamy nasze plany. Jesteśmy o 14 dni do przodu względem tego, co sobie wcześniej założyliśmy. Wkraczamy w nowy rok przygotowani lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Mamy świetną koncepcję i musimy ją zrealizować - powiedział w Servus TV Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu.
Czytaj także: Vettel nie będzie już liderem Ferrari
Wprawdzie Red Bull zaczął rok 2019 od podium Maxa Verstappena w Australii, ale zespół był trzecią siłą F1. Bardzo długo pod względem osiągów w kwalifikacjach czy wyścigu "czerwone byki" nie były w stanie zbliżyć się do Mercedesa i Ferrari.
ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"
Sytuacja zmieniła się pod koniec kampanii, m.in. ze względu na poprawki w silniku Hondy oraz nowy pakiet aerodynamiczny Red Bulla. W efekcie Verstappen został trzecim kierowcą w stawce F1. To najlepszy wynik Holendra w karierze.
Czytaj także: Russell stał się bardziej kompletnym kierowcą
- Zakładaliśmy, że wygramy w tym roku pięć może sześć wyścigów. Udało się triumfować tylko trzykrotnie, przez co przegrałem kilka zakładów - dodał Marko.