F1: żona Romaina Grosjeana miała wypadek. "Uciekłeś jak złodziej"

- Dziękuję ci za to, że przewróciłeś moją żonę, a następnie uciekłeś jak złodziej - przekazał Romain Grosjean. Jego partnerka miała wypadek na stoku narciarskim i w najbliższym czasie będzie musiała odpocząć od snowboardu.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Romain Grosjean z żoną Instagram / Na zdjęciu: Romain Grosjean z żoną
Romain Grosjean wspólnie z małżonką postanowił wykorzystać ostatnie wolne dni przed startem nowego sezonu Formuły 1. Już za nieco ponad miesiąc cała stawka F1 zjawi się w Barcelonie, by rozpocząć zimowe testy. Dlatego Grosjean i jego żona Marion wybrali się w góry, by pojeździć na snowboardzie.

Wizyta w kurorcie Les Arcs zakończyła się fatalnie dla 38-latki. W social mediach chwaliła się ona tym, że bez przeszkód ukończyła intensywny, trzydniowy kurs jazdy na nartach i desce snowboardowej. Do czasu.

Czytaj także: Szef Alfy Romeo oczekuje regularności od kierowców

Pierwsze zjazdy Marion Grosjean zakończyły się fatalnym upadkiem. Francuzka została przewrócona na stoku. Jest mocno poobijana, ma obity jeden z policzków, rozciętą i opuchniętą wargę. "Mimowolnie postanowiłam mieć wyprostowane usta w nowym roku" - napisała w social mediach.

Bardzo ostro zareagował kierowca Haasa, który "pozdrowił" sprawcę wypadku małżonki. "Dziękuję ci za to, że przewróciłeś moją żonę, a potem uciekłeś jak złodziej" - skomentował 33-latek.

Czytaj także: Robert Kubica brakującym ogniwem Alfy Romeo

Obecni na stoku narciarze starali się pomóc Francuzce i schwytać osobę, która doprowadziła do wypadku, ale niestety to im się nie udało.

ZOBACZ WIDEO Daniel Obajtek: Mamy szersze plany związane z Kubicą. Czeka nas pracowity rok
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×