F1: Jamie Chadwick liczy na szansę w Williamsie. Chce być pierwszą kobietą w Formule 1 po długiej przerwie

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Jamie Chadwick
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Jamie Chadwick

Jamie Chadwick w roku 2020 nadal będzie pełnić funkcję kierowcy rozwojowego w Williamsie. Zdaniem Brytyjki, przykład Nicholasa Latifiego pokazuje, że w brytyjskim zespole można dostać szansę na zaistnienie w F1.

Już w zeszłym roku Jamie Chadwick rozpoczęła współpracę z Williamsem, po tym jak zostały dostrzeżone jej dobre wyniki w W Series, czyli damskiej Formule 1. W nadchodzącym sezonie F1 młoda Brytyjka nadal będzie wspierać stajnię z Grove, m.in. poprzez pracę w symulatorze i udział w odprawach z inżynierami.

Na tym jednak plany i marzenia Chadwick się nie kończą. 21-latka myśli o regularnych startach w F1 i najlepiej za kierownicą Williamsa. Jej zdaniem, przykład Nicholasa Latifiego pokazuję, że Brytyjczycy potrafią postawić na młode talenty.

Czytaj także: Kubica może uratować słupki oglądalności DTM

- Formuła 1 jest moim ostatecznym celem. Wystarczy popatrzeć na to, co osiągnął Nicholas. To sprawia, że moje marzenie staje się bardziej dostępne. Sposób, w jaki chcę budować swoją karierę, co chcę osiągnąć, jest porównywalne z tym, czego on dokonał - powiedziała Chadwick w rozmowie z "Motorsportem".

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Rajd Dakar a życie rodzinne. Wszystko da się poukładać

- Dla mnie Latifi startujący w F1 jako kierowca Williamsa to wspaniały obrazek. Awans jego osoby do roli etatowego zawodnika pokazuje, że jestem we właściwym miejscu, aby pewnego dnia zrealizować swoje marzenie - dodała Chadwick.

Nicholas Latifi był rezerwowym Williamsa w sezonie 2019 i wystąpił dzięki temu w kilku sesjach treningowych F1, po czym zespół z Grove postanowił dać mu szansę do regularnych startów. W roku 2020 zobaczymy go w miejsce Roberta Kubicy na polach startowych F1.

Chadwick chwaląc przypadek Kanadyjczyka zapomniała o jednym. 24-latek przyprowadził do Williamsa kilku sponsorów. Mieli oni wyłożyć co najmniej 30 mln euro za to, że stajnia z Grove podpisała z nim kontrakt.

Czytaj także: Williams zasypuje dziury w budżecie

W tej chwili Chadwick musi zapomnieć o rywalizacji w F1, bo nie posiada niezbędnej superlicencji. Niezbędne punkty będzie mogła w sezonie 2020 zdobyć chociażby poprzez ponowne starty w W Series. Gdyby pewnego dnia udało jej się dostać do F1, byłaby pierwszą kobietą w stawce po wielu latach przerwy. Po raz ostatni Giovanna Amati startowała w Brabhamie w roku 1992.

Komentarze (9)
avatar
Babajaga77
19.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak błyśnie kilkadziesięcioma bańkami przed oczami Clair to na 100-wę będzie kierowcą nr.1 
avatar
STGP
9.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ok, myślę że ta wypowiedź tej Pani mówi wszystko, dlaczego postawili akurat na nią. Jeśli poważnie Latifi jest dla niej przykłądem, że mozna coś osiągnąć, o tylko pokazuje, że jest to zespół ni Czytaj całość
avatar
Kiemen
9.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
A może tak zostawmy tego Williamsa w spokoju Panie Kuczera. Kogo to już teraz obchodzi skoro Kubica już przestał być ich kierowcą. Wylewanie pańskiego jadu widać gołym okiem... 
avatar
Krzysztof 66
9.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapomiała biedaczka że te szanse w Williamsie kosztujã troche eurobaniek teraz to musi mieć jakieś 40mln€aby błysnãć w Williams 
avatar
yes
9.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"...pokazuje, że w brytyjskim zespole można dostać szansę na zaistnienie w F1" - różne są przykłady...