F1: Lewis Hamilton po latach naprawił relacje z ojcem. Szczere słowa Brytyjczyka

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Relacje Lewisa Hamiltona z jego ojcem nie zawsze były dobre. W roku 2010 przestali ze sobą współpracować, a nawet ze sobą nie rozmawiali. "Zbliżyliśmy się ostatnio do siebie" - zdradził Hamilton w social mediach.

To właśnie Anthony Hamilton doprowadził do tego, że jego syn znalazł się w Formule 1. Już w roku 1990 finansował pierwsze starty Lewisa w kartingu, następnie pośredniczył w umowie z McLarenem, która dała młodemu Brytyjczykowi szansę debiutu w F1 w sezonie 2007 i pierwszy tytuł mistrzowski dwanaście miesięcy później.

Jednak w roku 2010 relacje ojca z synem zepsuły. Hamilton senior przestał pojawiać się w boksie McLarena. Na jaw wyszło nawet, że kierowca nie rozmawia z własnym ojcem.

Czytaj także: Opublikowano raport ze śmiertelnego wypadku Huberta

"Nasza podróż nie była łatwa. Musieliśmy stawić czoła wielu przeszkodom. Nie tylko jako ludzie, ale również jako rodzina. Tata i ja nigdy nie mieliśmy najłatwiejszej relacji. Ciężko pracował, by stworzyć dla nas szansę. To dzięki niemu jestem tu, gdzie jestem" - napisał Hamilton w social mediach.

ZOBACZ WIDEO F1. Dobra zmiana Roberta Kubicy. "Widać same plusy"

"W poszukiwaniu sukcesu, z ogromną presją jaką na nas wywierał, byliśmy tak bardzo pochłonięci szukaniem drogi do zwycięstw, że zatraciliśmy się. Straciliśmy z oczu to, co najważniejsze, czyli nasz związek" - dodał aktualny mistrz świata F1.

35-latek zdradził, że tegoroczne wakacje spędził z ojcem i obaj naprawili swoje relacje. "Z czasem straciliśmy więź, jaka tworzy się między ojcem a synem, ale od dawna tego pragnęliśmy. W ciągu ostatnich lat stopniowo zbliżaliśmy się do siebie i tej zimy poprosiłem tatę, by mnie odwiedził. Żebyśmy znowu mogli spędzić czas tylko we dwoje. Nie robiliśmy tego nigdy wcześniej, więc wspólny wypoczynek dał mi sporo frajdy" - podkreślił kierowca Mercedesa.

Czytaj także: Kulisy pierwszego tytułu Michaela Schumachera

"Rodzina jest najważniejszą rzeczą na świcie. Nie możesz jej wybrać, ale możesz sprawić, że współpraca z nią będzie się układać bez względu na różnice. To ona będzie czekać na ciebie, gdy nie będziesz mieć niczego innego" - podsumował Hamilton.

Źródło artykułu: