Podczas gdy przed rokiem Robert Kubica musiał się martwić o to, czy Williams w ogóle przygotuje samochód na zimowe testy Formuły 1, a następnie czy będzie posiadać jakiekolwiek części zamienne, Alfa Romeo pod tym względem prezentuje zupełnie inny stopień profesjonalizmu.
Chociaż od rozpoczęcia pierwszej tury testów F1 minął równo tydzień, to zespół z Hinwil już podczas drugiej części zimowego sprawdzianu F1 przygotował szereg poprawek do modelu C39. W samochodzie Kubicy o poranku pojawiło się wyraźnie zmodyfikowane przednie skrzydło.
Na tym jednak nie koniec nowości w maszynie Alfy Romeo. Na szczycie podwozia znalazły się specjalne rogi, które mają odpowiednio kierować pęd powietrza i sprawiać, aby unosiło się ono na zewnątrz.
Przy tak licznych poprawkach w modelu C39 nie dziwi, że Kubica środowe przejazdy rozpoczął wyposażony w specjalną aparaturę do pomiaru aerodynamiki. Inżynierowie Alfy Romeo zapewne chcieli sprawdzić, który z pakietów lepiej się sprawdza i przynosi większe korzyści. Wszystko po to, aby dokonać odpowiedniego wyboru przed Grand Prix Australii.
Más cambios técnicos: Alfa Romeo está probando un nuevo alerón delantero:
— SoyMotor.com (@SoyMotor) February 26, 2020
- 1: Cambia el flap principal.
- 2: Cambia levemente el flap superior.
- 3: También la punta de los flaps
Mucho más en nuestro directo: https://t.co/Dd9s6nymSA#F1 #F1Testing
Foto: @RaulMolinaRecio pic.twitter.com/jGsW1CpFuD
Czytaj także:
Lista płac przed nowym sezonem. Prawie 50 mln euro dla Hamiltona
Ogromne zainteresowanie prezentacją Alfy Romeo
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: w Azji grali mecz na wodzie. Było jak w meczu Polska - Niemcy na MŚ 1974