Od zeszłego roku numer 88 kojarzy się wielu kibicom z Robertem Kubicą. Polak, wracając na pola startowe Formuły 1, musiał wybrać numer startowy i postawił właśnie na tę liczbę. We Włoszech uważa się bowiem, że ósemka przynosi szczęście.
Jako że w F1 z tym numerem startuje Romain Grosjean, to polski kierowca postawił na 88. Wprawdzie w tym roku Kubicy nie będziemy regularnie oglądać w królowej motorsportu, ale będzie on miał okazję wystąpić w kilku sesjach treningowych F1. Dlatego kierowca postanowił odświeżyć swoje logo.
Kubica umiejętnie wkomponował w numer 88 nie tylko godło Polski, ale też swoje inicjały. Cały projekt jest utrzymany w biało-czerwonych barwach i może się podobać. Kibice już wkrótce powinni spodziewać się pierwszych gadżetów, na których widoczne będzie nowe logo krakowianina.
W tym sezonie Kubica będzie też rywalizować w serii DTM, ale tam zamiast numeru 88 zobaczymy go z 8 na samochodzie. Polak postanowił dokonać takiego wyboru, bo akurat w niemieckiej serii wyścigowej ósemka jest wolna. Na dodatek 88 źle kojarzy się w Niemczech ze względu na nawiązania do nazizmu.
Czytaj także:
Wspólny bunt przeciwko Ferrari i FIA
Robert Kubica miał nosa ws. Haasa
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie planuje drugiego auta w DTM. "Mamy zbyt wiele zadań organizacyjnych"