F1. Bunt przeciwko Ferrari i FIA stał się faktem. Siedem zespołów grozi pójściem do sądu

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc za kierownicą Ferrari
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc za kierownicą Ferrari

Toto Wolff dopiął swego. Siedem zespołów F1 podpisało się pod wspólnym listem, w którym żądają one wyjaśnień od FIA ws. kontroli silnika Ferrari. Ekipy straszą federację podjęciem kroków prawnych i dochodzenia praw w sądzie.

Jak informował wcześniej "Auto Bild", Toto Wolff wysłał do pozostałych zespołów Formuły 1 list, w którym apelował o podjęcie wspólnych działań przeciwko Ferrari i FIA. Szefowi Mercedesa nie spodobało się to, że kontrola silnika włoskiego producenta zakończyła się podpisaniem tajnego porozumienia. Może to bowiem oznaczać, że Włosi przez dłuższy czas łamali regulamin F1 (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Inicjatywa Wolffa zakończyła się sukcesem, bo w środę o godz. 11 do dziennikarzy zaczęły spływać kolejne oświadczenia zespołów o jednakowej treści.

"Byliśmy zaskoczeni i zszokowani oświadczeniem FIA z 28 lutego dotyczącego zakończenia dochodzenia ws. jednostki napędowej Ferrari. Międzynarodowy organ sportowy ma obowiązek działać zgodnie z najwyższymi standardami zarządzania, z poszanowaniem uczciwości i przejrzystości" - napisano w komunikacie.

ZOBACZ WIDEO: Orlen szuka następców Kubicy. Umowa z Alfą gwarantuje młodym Polakom szkolenie

NA ŻYWO

"Po wielomiesięcznej kontroli, którą FIA podjęło wyłącznie ze względu na zapytania ze strony innych zespołów, stanowczo sprzeciwiamy się temu, aby federacja zawierała tajną ugodę z Ferrari w celu zakończenia sprawy" - dodano.

"Oświadczamy publicznie, że jesteśmy zobowiązani do pełnego i właściwego ujawnienia informacji w tej sprawie, aby zapewnić, że nasz sport traktuje wszystkich jednakowo - uczciwie i sprawiedliwie. Robimy to w imieniu kibiców, uczestników rywalizacji i akcjonariuszy F1. Zastrzegamy sobie też możliwość dochodzenia swoich praw w ramach właściwego procesu FIA i przed wskazanymi sądami" - podsumowano.

List podpisało siedem zespołów - Mercedes, Red Bull Racing, McLaren, Renault, Alpha Tauri, Racing Point i Williams. Każda z tych ekip nie korzysta bowiem z silnika Ferrari.

Po drugiej stronie barykady w tym sporze znajdują się Ferrari, Alfa Romeo oraz Haas. Wspomniane ekipy rywalizują bowiem w F1 z wykorzystaniem jednostki napędowej produkowanej w Maranello.

Czytaj także:
Robert Kubica odpowiedział na słowa Claire Williams
Haas niepewny pozostania w stawce

Komentarze (3)
avatar
ByczaKrólowax18
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mercedes i uczciwośc w F1... Czy każdy to przeczytał? 
avatar
ekSeL
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
"aby zapewnić, że nasz sport traktuje wszystkich jednakowo - uczciwie i sprawiedliwie" Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści