13 maja 1950 roku odbył się pierwszy wyścig Formuły 1 na brytyjskim Silverstone. Od tego momentu królowa motorsportu stała się globalną marką, która co roku odwiedza ponad 20 krajów i przyciąga miliony kibiców całego świata. F1 ma już na swoim koncie ponad 1000 wyścigów.
Tak długa historia sprawia, że trudno wybrać osobę, która odcisnęła największe piętno na Formule 1. Królowa motorsportu postanowiła jednak zorganizować plebiscyt, w którym kibice mogli głosować i wybrać osobowość 70-lecia.
Formuła 1 dokonała wstępnej selekcji i początkowo na liście znajdowały się 32 osoby - m.in. Bernie Ecclestone, Michael Schumacher, Jean Todt, Frank Williams, Ron Dennis, Enzo Ferrari czy Juan Manuel Fangio. Do finałowego pojedynku, decyzją kibiców, dotarli Schumacher i Ecclestone. Wygrał Niemiec, który zdobył 61 proc. głosów.
ZOBACZ WIDEO: Duda niemal wsiadł do bolidu F1. Zobacz jak Kubica prezentuje mu maszynę Alfy Romeo
Schumacher to najbardziej utytułowany kierowca w historii F1 - jako jedyny ma na swoim koncie aż siedem tytułów mistrza świata. Niemiec debiutował w stawce w roku 1991 w barwach Jordana, po czym szybko przeniósł się do Benettona. To właśnie z tą ekipą zdobył pierwsze dwa mistrzostwa (1994-1995). Pięć kolejnych zgarnął już jako reprezentant Ferrari (2000-2004). Do tego reprezentował też Mercedesa, ale już bez większych sukcesów w latach 2010-2012.
Wkrótce rekordy Schumachera mogą być wykreślone z kart historii, bo Lewis Hamilton posiada na swoim koncie sześć czempionatów, a w roku 2020 zamierza zdobyć siódmy. Brytyjczyk może się już pochwalić m.in. większą liczbą zdobytych pole position niż Schumacher.
51-letni Schumacher nie pokazuje się publicznie od momentu swojego wypadku, jaki miał miejsce pod koniec grudnia 2013 roku we francuskich Alpach. Wskutek tego zdarzenia Niemiec doznał poważnych obrażeń głowy, przez kilka miesięcy znajdował się w śpiączce. Jego dokładny stan zdrowia jest nieznany, bo rodzina "Schumiego" pilnie strzeże wszelkich informacji na ten temat.
Czytaj także:
70. urodziny Formuły 1. Królowa motorsportu potrzebuje zmian
Ferrari stworzyło respirator dla chorych na COVID-19