F1. Niemcy przerażeni wizją przyszłości. "To byłaby absolutna katastrofa"

Niemcy są przerażeni tym, że w roku 2021 w stawce Formuły 1 może zabraknąć reprezentanta ich kraju. Taka sytuacja po raz ostatni miała miejsce w roku 1991. - To byłaby absolutna katastrofa - twierdzi Hans-Joachim Stuck, były kierowca F1.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Sebastian Vettel na podium GP Meksyku Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel na podium GP Meksyku
Aby znaleźć sezon Formuły 1 bez Niemca, należy się cofnąć aż do roku 1981. Dziesięć lat później sytuacja się powtórzyła. Sezon 1991 zaczął się bez kierowcy z tego kraju na polach startowych, ale już po kilku wyścigach szansę dostali Michael Bartels i Michael Schumacher.

"Schumi" przez lata napędzał fascynację Niemców królową motorsportu, ale wszystko kiedyś się kończy. Jako że Sebastian Vettel po sezonie 2020 żegna się z Ferrari, bardzo prawdopodobne jest zakończenie kariery przez czterokrotnego mistrza świata F1.

- Wyobrażam sobie, że Vettel chce zwycięskiego samochodu. Nie pozwoli sobie, nie zrozumcie mnie przy tym źle, aby trafić do drugorzędnej ekipy i słabej maszyny. To nie zadziała w jego przypadku, a to oznacza, że Vettel ma niewiele opcji - stwierdził w ServusTV Hans-Joachim Stuck, były kierowca F1.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Nieodpowiedzialne zachowanie piłkarza Herthy Berlin. "Każdy łapał się za głowę"

- Vettel od dawna stawia na życie rodzinne. Ma troje dzieci, cieszy się czasem spędzonym z rodziną. Nie jest to typ kierowcy jak Alonso, który robi wszystko, byle tylko w przypadku wolnej chwili wsiąść do samochodu. Jeśli Sebastian o tym dobrze pomyśli, to dojdzie do niego, że nie ma alternatywy. Koniec kariery będzie prawdopodobny - dodał Stuck.

69-latek jest zmartwiony tym, że Niemcy w roku 2021 mogą zostać bez swojego kierowcy w F1. Zwłaszcza że w kraju coraz gorzej wygląda szkolenie młodych talentów. Efekt może być taki, że prędko nie doczekamy się reprezentanta tego kraju w stawce. - To byłaby absolutna katastrofa. Nie potrafię sobie wyobrazić F1 bez Niemca. Nawet Nico Hulkenberg nie ma teraz miejsca w stawce, a na to zasługuje. Trzeba byłoby sprawdzić, czy może w jakiś sposób wrócić - ocenił Stuck.

Nico Hulkenberg wypadł z F1 po sezonie 2019, po tym jak Niemcowi umowy nie przedłużyło kierownictwo Renault. Wprawdzie w tym zespole wkrótce zrobi się miejsce ze względu na odejście Daniela Ricciardo, ale do startów we francuskim teamie przymierzany jest Fernando Alonso.

- Powrót Alonso byłby ciekawy, ale Nico też zasługuje na miejsce w F1. Znam go z czasów jazdy w Porsche i jest wspaniałym człowiekiem. Potrafi wycisnąć maksimum z każdej maszyny. Fakt, że nie ma go w F1 jest dla mnie niezrozumiały - stwierdził Stuck.

Czytaj także:
Walka o prawa do pokazywania Formuły 1
Eksperci wątpią w sens powrotu Fernando Alonso

Czy wyobrażasz sobie F1 bez kierowcy z Niemiec?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×