Od kilku dni trwają spekulacje na temat przyszłości Sebastiana Vettela, który żegna się z Ferrari. Z Niemiec docierają informacje, że władzom grupy Daimler spodobała się wizja zakontraktowania czterokrotnego mistrza świata Formuły 1. Widzą one bowiem spore profity wynikające ze startów Vettela w niemieckim zespole.
Wielkim orędownikiem transferu Niemca do Mercedesa, który należy do grupy Daimler, jest też Bernie Ecclestone. - Chciałbym go tam zobaczyć. To oczywiste. Chciałbym widzieć, jak sobie radzi w konfrontacji z Lewisem Hamiltonem. Myślę, że razem stworzyliby super duet. To byłoby też bardzo dobre dla Formuły 1, dla sportu generalnie. Ciekawe dla kibiców - ocenił w RTL Bernie Ecclestone, były szef F1.
- Myślę, że Hamilton i Vettel dogadują się bez większych problemów. Nie chodzi o to, jakie oni mają ego, ale jakim olbrzymim talentem są obdarzeni. Razem stworzyliby niesamowity zespół - dodał 89-latek.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy
Zdaniem części dziennikarzy, kierownictwo Mercedesa w F1 nie jest orędownikiem transferu Vettela. Sam Lewis Hamilton ma preferować kontynuowanie współpracy z Valtterim Bottasem, który potrafi zaakceptować rolę kierowcy numer dwa. - Nie sądzę, aby Lewis się niepokoił na myśl o transferze Sebastiana. Tak samo myślę, że Vettel chętnie by się z nim zmierzył - ocenił Ecclestone.
Vettel odejdzie z Ferrari po sześciu sezonach, najpewniej nie zdobywając dla Włochów ani jednego tytułu. Tym samym Niemcowi nie udało się nawiązać do legendy Michaela Schumachera.
- Sytuacja z Michaelem i Ferrari była nieco inna. Kiedyś zapytałem go, kto kieruje zespołem. Odpowiedział, że on. I właśnie dlatego Ferrari odniosło z nim tyle sukcesów. Kłopot z Włochami jest taki, że tam nie ma kogoś w typie lidera, przywódcy. Nawet Mattia Binotto nie jest prawdziwym szefem, a bardziej super inżynierem - podsumował Ecclestone.
Vettel i Hamilton to najbardziej utytułowani kierowcy w obecnej stawce F1. Niemiec ma na swoim koncie cztery tytuły mistrza świata (2010-2013), Brytyjczyk sześciokrotnie zostawał najlepszym kierowcą globu (2008, 2014-2015 i 2017-2019).
Czytaj także:
Valtteri Bottas rozpoczął rozmowy z Renault
FIA nie boi się weta Ferrari