F1. Lewis Hamilton zamierza manifestować w Austrii. Chce promować kampanię przeciw rasizmowi

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton podczas odgrywania hymnu Austrii przed wyścigiem Formuły 1 zamierza wykonać szereg gestów, by wesprzeć kampanię "Black Lives Matter". Hamilton od kilkunastu dni mocno angażuje się w zwalczanie rasizmu na świecie.

Śmierć George'a Floyda w USA doprowadziła do powstania akcji "Black Lives Matter" ("Życie czarnych ma znaczenie"), a jednym z jej orędowników jest Lewis Hamilton. Mistrz świata Formuły 1, będąc pierwszym czarnoskórym kierowcą w tej dyscyplinie, wielokrotnie miał się spotykać z aktami rasizmu i nietolerancją.

Według brytyjskich mediów, Hamilton chce wykorzystać lipcową inaugurację sezonu F1, by zamanifestować przeciwko rasizmowi. Kilka tamtejszych dzienników, powołując się na źródła bliskie Hamiltonowi, twierdzi, że 35-latek będzie klęczeć podczas odgrywania hymnu w Austrii.

Kierowca Mercedesa ma mieć pełne wsparcie FIA i Formuły 1, które nie zamierzają w jakikolwiek sposób blokować manifestacji i gestów Hamiltona. - Ogromny szacunek dla Lewisa za zaangażowanie w tematy polityczne i społeczne. FIA również jest bardzo aktywna w kwestie związane z prawami człowieka - powiedział w "Corriere della Sera" Jean Todt, przewodniczący światowej federacji.

- To bardzo ważna kwestia i wspieramy każdego, kto chce okazać swoje wsparcie w walce z rasizmem - dodał z kolei rzecznik prasowy F1.

Z kolei zdaniem Anthony'ego Hamiltona, ojca Lewisa, inni kierowcy również powinni klęczeć podczas odgrywania hymnu Austrii przed wyścigiem F1. Wtedy Formuła 1 wysłałaby jasny sygnał i głośno zaprotestowała przeciwko rasizmowi. - Manifestacja nie powinna dotyczyć tylko Lewisa, powinna dotyczyć całej stawki. Miejmy nadzieję, że Formuła 1 tego dnia padnie na kolana - podsumował ojciec Hamiltona.

Czytaj także:
Kibice prędko nie wrócą na trybuny w F1
F1 nie może zrezygnować z cięcia kosztów

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne

Komentarze (2)
avatar
Ireneusz Rodzen
19.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nikt ich tu nie trzyma jak się nie podoba niech wracają do Afryki i tam robią zamieszanie i burdy. 
avatar
Krzysztof 66
17.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Podskakuje bo niema kibicòw by miał poparcie to wszystko jest naciãgane przez takich jak on:((