F1. Romain Grosjean przeprosił zespół. "Nie chciałem tworzyć problemu"

Romain Grosjean przed GP Węgier stwierdził, że nie tylko jego przyszłość w F1 jest niepewna, ale też zespołu Haas. Francuz został skrytykowany za tę wypowiedź przez szefa ekipy. Po kilku dniach Grosjean przeprosił za swoje słowa.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Romain Grosjean Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Romain Grosjean
Kontrakt Romaina Grosjeana z Haasem wygasa z końcem sezonu 2020 i Francuz po wielu latach może się pożegnać z Formułą 1. Najwyraźniej Grosjean nie trzyma ciśnienia z tego powodu, bo przed GP Węgier stwierdził, że nie tylko jego przyszłość w F1 jest niepewna, ale też Haasa. Wywołało to lawinę spekulacji, jakoby Gene Haas zamierzał zamknąć swoją ekipę F1.

Na wypowiedź Grosjeana szybko zareagował Gunther Steiner. Szef Haasa, który jest przekonany o dalszych startach zespołu w F1, skarcił swojego podopiecznego i stwierdził, że ten nie powinien był zabierać głosu w sprawach, o których nie ma zielonego pojęcia.

Grosjean najwyraźniej przemyślał sprawę, bo pokajał się w mediach. - Przepraszam, jeśli powiedziałem coś złego. Nie chciałem tworzyć żadnej historii. Nie chodziło mi o to, by zaistnieć w nowym sezonie serialu Netfliksa o F1. Nie chciałem tworzyć problemu - powiedział Grosjean, którego cytuje "Motorsport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny błąd bramkarza. Co za babol w meczu

- Powiedziałem coś, czego nie powinienem był mówić, a potem… Wiecie, sprawa nabrała tempa. Przepraszam jeszcze raz zespół. Wierzę, że wszystko będzie dobrze - dodał Grosjean.

Steiner podkreślił zaś, że wypowiedź Grosjeana go nie tyle zdenerwowała, co zdziwiła. - Nie byłem zły. Znacie mnie. Reaguję szybko i załatwiam sprawy od razu. Byłem jednak zdumiony, gdy przytoczono mi słowa Romaina, bo nie byłem obecny przy tym wywiadzie. Nie ma między nami żadnego problemu. To było trudne pytanie i może nie miał na myśli tego, co dokładnie powiedział. Jednak nie ma problemu - stwierdził szef Haasa.

Przyszłość zespołu z USA jest niepewna, bo Gene Haas chce ograniczyć wydatki na Formułę 1. Tymczasem w zeszłym roku ekipa straciła sponsora tytularnego i zanotowała też spory zjazd w klasyfikacji konstruktorów F1. Początek sezonu 2020 nie jest dla niej lepszy. Okazało się, że część problemów z bolidem nie została rozwiązana, przez co Haas zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w tabeli F1 - takie samo jak przed rokiem.

Czytaj także:
Williams gratuluje Racing Point skopiowania bolidu
Ferrari musi podjąć ważne decyzje

Czy Romain Grosjean straci miejsce w F1 po sezonie 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×