F1. Ferrari nie będzie zwalniać ludzi. "To nie przyspieszy bolidu"

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: pit-stop Charlesa Leclerca po kolizji w GP Styrii
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: pit-stop Charlesa Leclerca po kolizji w GP Styrii

Ferrari notuje fatalne wyniki na starcie sezonu 2020. Zespół nie zamierza jednak szukać winnych i zwalniać pracowników. - To nie sprawi, że nasz bolid stanie się szybszy - mówi Mattia Binotto, szef Ferrari.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kilkunastu dni media we Włoszech spekulują na temat przyszłości Mattii Binotto. Szef zespołu z Maranello miałby stracić posadę w związku ze słabymi wynikami w sezonie 2020. Zdaniem włoskich dziennikarzy, zagrożeni są też starsi stażem i doświadczeni inżynierowie, bo to oni podjęli błędne decyzje przy konstruowaniu tegorocznego bolidu SF1000.

Binotto zaprzecza jednak spekulacjom. W specjalnym oświadczeniu na stronie internetowej Ferrari zapewnił, że firma pozostaje zjednoczona i w najbliższym czasie nie należy oczekiwać zwolnień w Maranello.

- Mam zaufanie do ludzi, którzy pracują w fabryce. Rozpoczęliśmy długi proces, który finalnie ma nas zaprowadzić do kolejnego zwycięskiego cyklu. To trochę potrwa, ale cała firma to rozumie i popiera tę wizję rozwoju. Dlatego zabawne jest czytanie niektórych historii, jakie zaczęły krążyć. Zwalnianie ludzi nie sprawi, że bolid będzie szybszy - oświadczył Binotto.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska

Już wcześniej szef Ferrari zdradził, że start sezonu 2020 jest gorszy niż oczekiwano. Po zimowych testach F1 ekipa miała świadomość tego, że jest co najwyżej trzecią siłą w stawce. Tymczasem ostatnie wyniki sprawiły, że team z Maranello jest dopiero piąty w klasyfikacji konstruktorów.

- To jasne, że jesteśmy w gorszej formie niż zakładaliśmy. Musimy zareagować. Cały projekt samochodu wymaga dokładnej analizy, choć nie będzie to łatwe, bo obecne przepisy mocno ograniczają pole manewru i nie pozwalają na rozwijanie konstrukcji - dodał Binotto.

- Wiem, że w F1 nie ma magicznej różdżki, ale musimy wrzucić wyższy bieg. Musimy szybko coś zmienić - zarówno w krótkiej perspektywie, jak i tej dłuższej - podsumował szef Ferrari.

Czytaj także:
Williams gratuluje Racing Point skopiowania bolidu
Ferrari musi podjąć ważne decyzje

Komentarze (0)