Przewaga Mercedesa w treningach i kwalifikacjach do GP Włoch była tak ogromna, że wydawało się, że tegoroczny wyścig Formuły 1 na Monzy będzie wewnętrzną rywalizacją Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa. Tymczasem już na starcie stało się jasne, że ekipa z Brackley wcale nie będzie mieć tak łatwo.
Kilka pozycji stracił bowiem Bottas, którego rywale wyprzedzali z łatwością. - Chyba mam przebitą oponę - zgłaszał Fin inżynierowi. - Ciśnienie jest w porządku, przednie skrzydło tez - usłyszał w odpowiedzi kierowca Mercedesa, który zaczął się frustrować za kierownicą swojego W11. - Te ustawienia silnika to jakiś żart. Nie mogę się ścigać - mówił Bottas.
Kluczowa dla losów GP Włoch okazała się awaria bolidu Kevina Magnussena z 20. okrążenia. Duńczyk zaparkował swój bolid w trzecim sektorze, niedaleko zjazdu do alei serwisowej. Po chwili sędziowie ogłosili neutralizację, by bezpiecznie zabrać z toru maszynę Haasa. Równocześnie zamknęli zjazd do garaży.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała
Jednak Lewis Hamilton oraz Antonio Giovinazzi popełnili błąd i zjechali na pit-stop w momencie, gdy aleja serwisowa była zamknięta. Decyzja sędziów mogła być w tej sytuacji jedna - kara "stop and go", czyli zatrzymanie się na 10 s. w boksach. Był to cios dla liderującego w wyścigu Hamiltona, który w tym momencie stracił szansę na wygraną w GP Włoch.
Na 24. okrążeniu potężny wypadek zaliczył Charles Leclerc. Monakijczyk z ogromną prędkością trafił w bandy i sędziowie musieli wywiesić czerwoną flagę. Był to smutny koniec domowego wyścigu dla Ferrari, po tym jak wcześniej awaria hamulców uniemożliwiła jazdę Sebastianowi Vettelowi.
W momencie czerwonej flagi liderem był Hamilton, ale Brytyjczyk miał świadomość tego, że musi zjechać na karę. Dlatego chwilę po wznowieniu wyścigu liderem został dość niespodziewanie Pierre Gasly. Wydawało się, że kierowca Alpha Tauri nie ma szans na zwycięstwo, bo jeszcze przed przerwaniem wyścigu znacznie lepsze tempo miał Carlos Sainz. Jednak mimo zaciekłej pogoni, Hiszpan nie zdołał wyprzedzić Gasly'ego. Tym samym Francuz wygrał pierwszy wyścig F1 w karierze.
GP Włoch - wyścig - wyniki:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | 54 okr. |
2. | Carlos Sainz | McLaren | +0.415 |
3. | Lance Stroll | Racing Point | +3.358 |
4. | Lando Norris | McLaren | +6.000 |
5. | Valtteri Bottas | Mercedes | +7.108 |
6. | Daniel Ricciardo | Renault | +8.391 |
7. | Lewis Hamilton | Mercedes | +17.245 |
8. | Esteban Ocon | Renault | +18.691 |
9. | Daniił Kwiat | Alpha Tauri | +22.208 |
10. | Sergio Perez | Racing Point | +23.224 |
11. | Nicholas Latifi | Williams | +32.876 |
12. | Romain Grosjean | Haas | +35.164 |
13. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +36.312 |
14. | George Russell | Williams | +36.593 |
15. | Alexander Albon | Red Bull Racing | +37.533 |
16. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +55.199 |
17. | Max Verstappen | Red Bull Racing | nie ukończył |
18. | Charles Leclerc | Ferrari | nie ukończył |
19. | Kevin Magnussen | Haas | nie ukończył |
20. | Sebastian Vettel | Ferrari | nie ukończył |
Czytaj także:
Kubica na czternastym miejscu w wyścigu DTM
Odejście rodziny Williamsów z F1 szokiem